Gofer to moje wyśnione, wymarzone kocie dziecko. Grubiutkie paputy, puchaty ogon, mądre oczy i cudowny charakter - nie opuszcza mnie na krok, na dobranoc słyszę mruczanki, na dzień dobry czuję jego silne i wielkie łapki na moim brzuchu. Ma tylko rok, nie mogę pozwolić, żeby już teraz mnie opuścił.

Goferek pochodzi z legalnej hodowli zrzeszonej w FPL, rodzice wolni od HCM, ojciec posiadał badania serca z certyfikatem z wynikiem prawidłowym. Maine coony to duże koty, które dość często mają problemy kardiologiczne, dlatego na etapie poszukiwań kota zwracałam uwagę na hodowlę i rodziców malucha, żeby zwiększyć szanse na to, aby mieć zdrowego przyjaciela. Miało być pięknie, nie udało się.

Odkąd przywiozłam rudą kulkę do domu wędrowaliśmy od weterynarza do weterynarza. Były wzloty i upadki, lepsze i gorsze dni, po jego pierwszych urodzinach myśleliśmy, że jego stan się już ustabilizował. 17.06.2021 pojechaliśmy na pierwsze, kontrolne echo serca. Gofer często zieje jak pies, krótka zabawa sprawia, że nie może złapać oddechu i nabiera wtedy powietrze całym pyszczkiem, dlatego pojechaliśmy na echo wcześniej, niż jest to zalecane. Diagnoza - wrodzona wada serca, dysplazja zastawki trójdzielnej oraz niedomykająca się zastawka mitralna. Pani kardiolog zobaczyła podczas echa tuż przy serduszku wątrobę... więc od razu zostało zrobione USG jamy brzusznej oraz RTG. Wątroba jest przesunięta doczaszkowo, widać również przepuklinę przeponowo-osierdziową, która również najprawdopodobniej jest wadą wrodzoną (Gofer nie miał żadnego urazu) i pilnie wymaga operacji.

Nikt nigdy nie jest gotowy na takie słowa, nie życzę nikomu żeby usłyszał, że trzeba pilnie operować członka rodziny, bo inaczej go już nie będzie. Poruszę niebo i ziemię by Gofer ze mną pozostał, nie możemy się poddać. Jesteśmy zapisani na operację 25.06.2021 w klinice SpecVet, koszt samego zabiegu razem z całonocną opieką to 3500 zł, do tego dochodzą koszty wizyt kontrolnych, konsultacji kardiologicznych, leków na serduszko, które Gofer będzie brał dożywotnio. W ciągu ostatnich 2 dni wydaliśmy 800 zł na samą diagnostykę, a czekają nas jeszcze duże wydatki. Ryzyko jest bardzo duże ze względu na wadę serca, ale musimy operować, bo inaczej niedługo by go zabrakło.

Nie chcę się jeszcze z nim żegnać, dlatego proszę, pomóżcie mi uzbierać kwotę na operację i leczenie.