Dominisia jest wcześniakiem z hipotrofią którego dotknęła bardzo poważna wada płuc,serduszka do tego mamy jeszcze asymetrię czaszki i wzmożone napięcie mięśni . Mając 5 tyg trafiła do szpitala z powodu niewydolności krążeniowo-oddechowej spowodowanej silnym zapaleniem płuc które wywołuje u niej wrodzona wada układu oddechowego + wada serca. Spędziła na OIOM-ie 4tyg leżąc pod respiratorem,w śpiączce. Gdy była w stanie oddychać sama przeniesiono ją na Oddział Patologi Noworodka gdzie spędziła kolejne 2tyg.W końcu nadszedł ten cudowny dzień że Dominisia mogła opuścić szpitalne mury. Lecz nasza radość nie trwała zbyt długo... Po 3 tyg od wyjścia ze szpitala pewnej nocy Dominika strasznie zaczęła płakać,towarzyszył przy tym niesamowity kaszel,duża duszność i sinienie. Od razu wezwaliśmy karetkę i pojechaliśmy do szpitala. Dominika jest w dalszym ciągu diagnozowana,ma robione mnóstwo badań bo wciąż nie wiadomo co dokładnie jest przyczyną tak nagłych napadów duszności i obturacji płuc. Czeka nas jeszcze bardzo dużo badań w tym  Bronchoskopia,Rezonans Magnetyczny i Tomografia Komputerowa... Niestety Dominika żeby wyjść do domu będzie potrzebowała specjalistycznego sprzętu i leków które są jej bardzo potrzebne... Wymaga stałej kontroli saturacji co wiąże koszty ze stacjonarnym pulsoksymetrem,przy podawaniu leków niezbędny jest Nebulizator,potrzebuje terz oczyszczacza powietrza i nawilżacza przy niestabilnym oddechy musi mieć monitor oddechu,leki dostaje kilkanaście razy na dobę. Każda podarowana cegiełka jest dla nas krokiem w stronę domu ! :)Wszystkim z góry Bardzo Dziękujemy ! :)

Maleńkie przewlekle chore płucka

Dominisia jest wcześniakiem z hipotrofią którego dotknęła bardzo poważna wada płuc,serduszka do tego mamy jeszcze asymetrię czaszki i wzmożone napięcie mięśni . Mając 5 tyg trafiła do szpitala z powodu niewydolności krążeniowo-oddechowej spowodowanej silnym zapaleniem płuc które wywołuje u niej wrodzona wada układu oddechowego + wada serca. Spędziła na OIOM-ie 4tyg leżąc pod respiratorem,w śpiączce. Gdy była w stanie oddychać sama przeniesiono ją na Oddział Patologi Noworodka gdzie spędziła kolejne 2tyg.W końcu nadszedł ten cudowny dzień że Dominisia mogła opuścić szpitalne mury. Lecz nasza radość nie trwała zbyt długo... Po 3 tyg od wyjścia ze szpitala pewnej nocy Dominika strasznie zaczęła płakać,towarzyszył przy tym niesamowity kaszel,duża duszność i sinienie. Od razu wezwaliśmy karetkę i pojechaliśmy do szpitala. Dominika jest w dalszym ciągu diagnozowana,ma robione mnóstwo badań bo wciąż nie wiadomo co dokładnie jest przyczyną tak nagłych napadów duszności i obturacji płuc. Czeka nas jeszcze bardzo dużo badań w tym Bronchoskopia,Rezonans Magnetyczny i Tomografia Komputerowa... Niestety Dominika żeby wyjść do domu będzie potrzebowała specjalistycznego sprzętu i leków które są jej bardzo potrzebne... Wymaga stałej kontroli saturacji co wiąże koszty ze stacjonarnym pulsoksymetrem,przy podawaniu leków niezbędny jest Nebulizator,potrzebuje terz oczyszczacza powietrza i nawilżacza przy niestabilnym oddechy musi mieć monitor oddechu,leki dostaje kilkanaście razy na dobę. Każda podarowana cegiełka jest dla nas krokiem w stronę domu ! :)Wszystkim z góry Bardzo Dziękujemy ! :)