Cześć wszystkim. Mam na imię Bartek i mam 23 lata. Jestem bardzo młodą osobą z OGROMNYM problemem. Zadłużyłem się po uszy.. Odkąd skończyłem 18 lat szukałem pomysłu na Siebie. Zawsze uważałem, że najlepiej będę się czuł będąc sam swoim szefem. Próbowałem różnych kierunków od prowadzenia portalu w tematyce Straży Pożarnej, sprzedaży części samochodowych po prowadzenie firmy transportowej. Nigdy jednak nie odpuszczałem i kiedy trzeba było pracowałem na etacie jako dostawca części do warsztatu samochodowego, jako kierowca ubera, kurier a nawet w call center. Jest tego sporo za mną, a mam tylko 23 lata! Wiele błędów życiowych, złe kalkulacje, złe decyzje, brak doświadczenie oraz podejmowanie dużego ryzyka doprowadziły do tego gdzie jestem dzisiaj.. Jestem zadłużony po uszy w bankach, u rodziny, narzeczonej, znajomych, parabankach. Na ten moment mój całkowity dług wynosi 160 000zł. Bez pomocy nie jestem w stanie tego spłacić nawet wyjeżdżając za granicę, ponieważ gonią mnie terminy, znajomi i rodzina chcą odzyskać swoje pieniądze a ja nie wyrabiam. Potrzebuję pomocy ludzi, którzy rozumieją czym są błędy z młodości, osób które same to przeszły i stanęły na nogi, ludzi którzy wierzą w młode pokolenie i ich możliwości. Nie jest dla mnie proste proszenie o pomoc ale nie mam innego wyjścia. Nie chcę odpuszczać i mieć zniszczonego życia, narzeczona o mnie walczy prosi abym się nie poddawał. Chcę założyć rodzinę, ożenić się, mieć dzieci, ale potrzebuję drugiej szansy, nowego startu. Bardzo liczę na wsparcie. Z góry DZIĘKUJĘ wszystkim. Bartek.