Cześć!

Zwracam się do Was z ogromną prośbą o pomoc!

Jest to dla mnie ciężkie, bo to zawsze ja niosłam pomoc innym, a teraz sama jej potrzebuję.

Aslan jest moim pierwszym psem, który został przeze mnie wzięty na stałe. Odkąd skończyłam 18 lat pomagałam, jako dom tymczasowy. Po kilkunastu psach, zrozumiałam że chce mieć swojego wymarzonego: Padło na niego. Nadal została mi chęć pomocy, dlatego wzięłam właśnie jego. Bida, która ucierpiała. Niesłyszący na jedno ucho i nie posiadający jednego oczka, ale to nie dyskwalifikowało go, aby go nie kochać. Skradł moje serce od małego, niestety doszło do nieszczęśliwego wypadku i złamał łapę.

Będzie miał wkładaną płytkę długości 20cm i 6 śrub. (24.08.22) aby kość się zrosła, bo inaczej nie da rady.

Niestety koszty operacji zwierząt nie są refundowane, jak ludzkie. Są to ogromne koszty, a psiarze na pewno wiedzą o czym mówię.

Jeśli cokolwiek zostanie z tej zbiórki to zostanie to przeznaczone na fundację, bądź schronisko.

na moim profilu fb (Darcia Kałuża) zostanie wtedy utworzona ankieta na co zostanie przeznaczona reszta pieniędzy.