By zacząć życie od nowa
By zacząć życie od nowa
Our users created 1 221 851 fundraisers and raised 1 336 478 368 zł
What will you fundraise for today?
Description
Witam, mam na imię Mariusz i chciałem przedstawić historię znajomego poznanego w wspólnocie AA.
Chociaż staram się pomagać mu na tyle na ile mogę jego obecna sytuacja zmusiła nas by prosić państwa o pomoc, poniżej przedstawiam historię ojca który codziennie zmaga się z zimnym bezlitosnym systemem i walczy o lepsze życie dla swojego syna
Cześć, jestem Tymek i jestem samodzielny ojcem wychowującym 3 letniego syna. Ale od początku, życie od najmłodszych lat nie było dla mnie łaskawe, ale obdarzyło mnie synem o którego godne życie teraz walczę. Alan urodził się podczas odbywania przeze mnie kary pozbawienia wolności, zapłaciłem za swoje błędy uczciwie odsiadując 12 lat, gdy syn miał pół roku został pobity przez własną matkę której decyzją sądu odebrano władze rodzicielską, chociaż osoba popełniająca taki czyn nie zasługuje na takie miano. Rozpocząłem walkę o życie moje i syna, w zakładzie rozpocząłem terapię, od 3 lat jestem wolny od jakichkolwiek nałogów. Po wyjściu na wolność od razu podjąłem prace mieszkając w fundacji „pomost”, następnie wspólnota chrześcijańska użyczyła mi pokoju, równolegle cały czas składałem wnioski o lokal z miast i walczyłem o powrót syna z rodzinnego domu dziecko do którego trafił po odebraniu od matki. 15.06.2021 roku decyzją sądu Alan wrócił do mnie - wydawałoby się, że teraz już wszystko się ułoży ponieważ jesteśmy nareszcie razem. Niestety.. dom w którym obecnie mamy lokum został wystawiony na sprzedaż, do końca Stycznia 2022 roku musimy opuścić mieszkanie. Liczne interwencje, pisma i prośby o lokal z miasta niewiele dały, ponieważ pracuję a moja przeszłość która odcinam grubą kreską pozwalają jedynie na mieszkanie do generalnego remontu na który na tą chwilę nie mam środków ani czasu. Codziennie nasz dzień zaczyna się po 4 rano, budzę syna, szykujemy się do przedszkola… jest w nim jako jedno z pierwszych dzieci i jako jeden z ostatnich z niego wychodzi, cały czas uczciwie pracuję, a niestety nie mam nawet nikogo bliskiego kto mógłby pomoc chociażby w odbiorze Alana z przedszkola. Niemniej jednak NIE PODDAJE się i walczę o nasze lepsze jutro, oddaje również wszelkie zaległości z dawnych lat ponieważ chcę żyć uczciwie i nie uciekać przed odpowiedzialnością na błędy z dawnych lat. Chciałbym prosić wszystkich ludzi o dobrym sercu o pomoc, nie jest mi łatwo ale znaleźliśmy się w sytuacji bez wyjścia, musimy opuścić mieszkanie, a by wynająć nowe potrzebna jest wpłata kaucji - dla mnie wpłata kaucji = brak środków na życie na cały miesiąc.
Podana kwota w zbiórce jest jednie orientacyjną, liczy się każda złotówka, chcielibyśmy uzbierać pieniążki na kaucję (około 3 tysięcy), jeżeli uda się zebrać więcej, opłacilibyśmy czynsz z góry na kilka miesięcy by odciążyć rodzinę w tym trudnym starcie w nowe, lepsze jutro.
Ewentualny zakup żywności długoterminowej, opłacenie przedszkola i urządzenie pokoju dziecka.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.