Mam tą ogromną przyjemność przedstawić Wam niezwykłą kobietę: 70-letnią Elżbietę: wzór siły, determinacji, dobroci i pokory. Wspaniała mama 33-letniej Eweliny, która od urodzenia zmaga się z wieloma niepełnosprawnościami.

Elżbieta ma 6 córek. Nie miała wsparcia. Było jej bardzo ciężko nie tylko pod względem finansowym, ale również z powodu braku jakiejkolwiek formy pomocy. Mimo to zawsze pomagała innym, szczególnie dzieciom z rodzin wymagających wsparcia, maluchom, których rodzice zmarli i wszystkim, którzy znajdowali się w potrzebie. Pracowała w świetlicy przy Parafii Maksymiliana w Tarnowie, gdzie przygarniała dzieci często na kilka nocy. Dom Elżbiety zawsze wypełniony był gromadką dzieci, którym dawała ciepły posiłek, przytulenie, poczucie bezpieczeństwa.

Gdy urodziła najmłodszą córkę: Ewelinę, swoją energię skupiła na ratowaniu schorowanej córeczki.

Ewelina od 2 roku życia choruje na epilepsję, a w kolejnych latach dochodziły kolejne choroby (insulinooporność, astma oskrzelowa, schizofrenia, upośledzenie umysłowe).

Ale mimo tylu trudów mamy 6-stki dzieci, Elżbieta nigdy nie prosi o pomoc ani nie rozczula się nad sobą. Poznałam ją osobiście i wierzcie mi: ma w sobie więcej energii do działania niż nie jedna "20-tka". To dobra, życzliwa, mądra i silna kobieta. Mogła "pójść na łatwiznę". Mając tak wiele na głowie i wychowując córkę z tyloma niepełnosprawnościami w latach 90-tych, mogła zrobić to, czego często oczekiwało społeczeństwo: zamknąć chorą córkę w domu. Ale nie Elżbieta. To kobieta z prawdziwą charyzmą, która od zawsze walczyła o jak największą samodzielność Eweliny, o jej rozwój i aktywizację społeczną. Tylko Elżbieta wie ile barier musiała pokonać, by jej córka - mimo swoich ogromnych ograniczeń - mogła pływać, wspinać się po górach, wygrywać konkursy plastyczne, śpiewać na niejednej scenie, czy nawet być modelką w pokazie mody.

Stan zdrowia Eweliny niestety pogarsza się. Opieka nad nią staje się ponad siły. Elżbieta to jednak twarda babka. Nie zamierza się załamywać czy narzekać. Ale z utęsknieniem czeka - jak co roku - na odpoczynek w Sarbinowie, gdzie jeżdżą z Eweliną na turnus rehabilitacyjny. Jak powiedziała mi dzisiaj: "To jest nasze miejsce na Ziemi, tam ładuję baterię na cały kolejny rok".

Drugi rok z rzędu, z powodu braku środków, nie otrzymała dofinansowania do tego wyjazdu z PFRON-u.

Wierzę, że możemy jej pomóc; że ta dobroć, którą obdarowywała bezbronnych szkrabów przez pół swojego życia, wróci do niej. Tak wiele mówi się o potrzebach wsparcia dzieci z niepełnosprawnościami, a gdzie w tym wszystkim są ich opiekunowie? Gdzie jest system wsparcia dla nich? To przecież oni nie mają chwil wytchnienia, są na "etatach" 24h/dobę bez możliwości najkrótszej przerwy i odpoczynku. Mam nadzieję, że pomożemy Eli odpocząć. By dalej mogła swoją charyzmą pokazywać nam co to znaczy siła matczynej miłości.

Elżbieta Burda upoważniła mnie do założenia tej zbiórki.

W razie jakichkolwiek pytań czy wątpliwości proszę dzwonić: 501309833.

Z całego serca dziękuję za każdą wpłatę <3

Aneta Skrzypek

Na grupie pomocowej mojego synka https://www.facebook.com/groups/1181725331846991

możecie też zakupić przepiękne, oprawione obrazy wykonane przez Ewelinę. Cały dochód zasili tą zbiórkę na obóz rehabilitacyjny dla obydwu dziewczyn <3