Leczenie Barusia
Leczenie Barusia
Our users created 1 168 072 fundraisers and raised 1 216 102 139 zł
What will you fundraise for today?
Description
Maltusiowe koleżanki i koledzy.
Jestem Bari, reaguję także na imię: Baruks, Baruś, Bąbelek, Tuptuś.
A tak całkiem serio to jestem 10 letnim kawalerem / no nie czuję się jakoś staruszkiem/, towarzyszem uroczej 17 letniej Justyny, na co dzień zmagającej się z .... oj długa ta lista ... ale z autyzmem, tętniakiem na mózgu i gronkowcem.
Nie trudno się domyślić, że jestem kimś ważnym w jej życiu. Jestem jej terapeutą, nie chcę się chwalić, ale to ja swoją obecnością w domu sprawiłem, że przestała się bać zwierzątek, i zaczęła mówić.
Dzisiaj jestem smutny. Pochorowałem się. W styczniu zaczęło mi szwankować serduszko. Szybko zostałem zdiagnozowany i wyszła: mitralna niedomykalność zastawki. Teraz faszerują mnie smaczkami, i myślą, że nie wiem, że w środku chowają obrzydliwe lekarstwa.
Tydzień temu trochę nabroiłem, jednak do końca nie wiem czy to ja sam, czy komuś z poza ogrodzenia się naraziłem, bo charakterek to ja mam...., taki nerwus ze mnie.
Najprawdopodobniej zjadłem coś obrzydliwego, coś, co ktoś specjalnie podrzucił na naszą posesję, aja się dałem skusić. Tego dnia postawiłem wszystkich domowników na nogi. Nie było to śmieszne. Oni płakali nade mną, ja wymiotywałem samą krwią.
Nie byłem w stanie by zgodzić się pojechać do weterynarza, więc wezwali go na wizytę domową. Dostałem 3 zastrzyki na raz i kroplówkę. Było mi już wszystko obojętne, byle by brzunio przestał boleć.
Następnego dnia musiałem pojechać na badania i USG i EKG. Wyszło zapalenie błony śluzowej żołądka.
Nie jest dobrze. Straciłem apetyt, jestem ospały i jednocześnie wszystko mnie drażni. A jak już coś zjem, to po kilku godz wymiotuję.
Mama mówi, że zbankrutuje z nami. Ludzka siostra, która także wymaga dużych finansów na leczenie i teraz jeszcze ja.
Proszę, jeżeli możecie wspomóżcie moje leczenie, bym doszedł do normy i dalej był terapeutą ludzkiej siostry. W ciągu minionego tygodnia moje leczenie wyniosło już ponad 500 zł.
Będę potrzebował jeszcze jakieś kolejne 1000 zł na zastrzyki, wizyty u weta i badania .
Za każdą, nawet najmniejszą pomoc będę wdzięczny.
Baruś
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.