Krytycznie pilna zbiórka❗️Nowotwór złośliwy mózgu powrócił, leczenie nie działa, a stan zdrowia mojego syna pogarsza się z dnia na dzień! W przeciągu 10 dni musi przejść operację! Niestety jest ona droga i nierefundowana… A nas nie stać na jej opłacenie. Błagam, ratuj mojego Kamila! On musi żyć dla swojego 5-letniego synka!

Kamil ma 35 lat, a jego walka z nowotworem toczy się od grudnia 2019 roku. Diagnoza przyszła zaledwie dwa miesiące po tym, jak na świat przyszedł jego syn, Dawid… Trudno było nam w to uwierzyć. Chwilę po najszczęśliwszym dniu w życiu przyszedł ten najgorszy…

Choroba wdarła się do naszego życia nagle. Kamil jechał autem i stracił przytomność… Z tego powodu wykonano rezonans, który pokazał u niego guza w lewej półkuli mózgowej, w miejscu trudno dostępnym. Pierwszą operację przeszedł w Warszawie. Udało się wtedy usunąć tylko 40% guza. Druga operacja, ta, która uratowała mu życie, odbyła się w Belgii. Udało się ją opłacić, dzięki dobrym ludziom, którzy pomogli nam zebrać potrzebną kwotę. Dziś znowu musimy prosić o pomoc…

Po operacji syn przeszedł radioterapię i przyjmował chemię. Leczenie znosił dobrze, przynosiło pozytywne rezultaty i wydawało się, że okrutna choroba dała mu spokój. Cały czas był pod kontrolą lekarską. W lipcu 2023 wykonaliśmy prywatny rezonans, który nie wykrył żadnych nieprawidłowości.

Niestety, grudzień 2023 przyniósł fatalne wieści… Rezonans mózgu wykazał nowe ogniska choroby… Nowotwór powrócił i chce odebrać życia mojego syna! Ojca małego dziecka, młodego człowieka, przed którym powinno być jeszcze całe życie…

Leczenie nie działa… Kamil jest po naświetlaniach oraz chemioterapii. Chemia, która wcześniej zadziałała, tym razem nie poprawiła stanu syna. Jest coraz gorzej… Ostatnio Kamil trafił do szpitala, ponieważ miał silne wymioty oraz tracił przytomność. Nie wiedział, co się z nim dzieje. Na oddziale okazało się, że guz rośnie i powoduje obrzęk mózgu!

Nikt nie chciał podjąć się leczenia, lekarze sugerowali raczej, że mam już pożegnać się z moim ukochanym synem… Takie informacje łamią serce, a do oczu ciągle napływają łzy. W tak strasznym momencie pojawia się jednak iskierka nadziei, która pozwala wierzyć, że Kamil przeżyje!

Doktor Libionka to wybitny specjalista, która zdecydował się przeprowadzić operację usunięcia guza! Powiedział jednak jasno, że musimy działać szybko! Operacja musi odbyć się w przeciągu najbliższych 10 dni. Czasu brakuje, a cena operacji to około 100 tysięcy złotych! Potrzebne będą też środki na dalszą walkę i rehabilitację, a po 5 latach od diagnozy, nie mamy już żadnych pieniędzy… Dlatego błagam, pomóżcie uratować mojego syna!

Przecież jego synek, Dawid ma dopiero 5 lat… Kamil boi się, że nie będzie go nawet pamiętał… Tak strasznie chciałby go wychować, patrzeć jak dorasta i staje się dorosłym mężczyzną. Ale na drodze do tego stoi choroba i pieniądze, które są potrzebne do powstrzymania nowotworu.

Kamil jest w pełni świadomy, stara się normalnie funkcjonować. Ktoś, kto go nie zna, nie wiedziałby nawet, że jest śmiertelnie chory… A prawda jest inna, jest okrutna: nowotwór odbiera mu życie! Z całego serca proszę o pomoc! Wierzę, że z Waszą pomocą uda się powstrzymać chorobę! Pomocy!