Witamy we Wspólnocie L'Arche we Wrocławiu

Poznajcie Pawła, Milenę, Henryka i Piotra. To tylko kilku z 14 mieszkańców małego domu pomocy społecznej i zespołu mieszkań chronionych, czyli "Dębu Mamre" i "Przystani Nadziei", które prowadzimy we Wrocławiu. To nie anonimowe domy pomocy społecznej, tylko miejsce w którym nasi przyjaciele z niepełnosprawnością mogą czuć się dobrze i bezpiecznie.  

Kim jesteśmy?

 We Wrocławiu prowadzimy dwa domy o charakterze rodzinnym i zespół mieszkań chronionych ("Dąb Mamre", "Tęcza" oraz "Przystań Nadziei") w których mieszkają obecnie 24 dorosłe osoby z niepełnosprawnością, głównie z niepełnosprawnością intelektualną oraz ich przyjaciele i asystenci. Podobne wspólnoty są jeszcze w 4 polskich miastach. We wszystkich naszych domach kierujemy się tymi samymi zasadami i wartościami-wierzymy, że możliwe jest solidarne społeczeństwo w którym akceptowany jest każdy człowiek, niezależnie od stopnia swojej sprawności. Takie społeczności staramy się budować w każdej naszej wspólnocie i każdym domu, który prowadzimy.

Nasze życie od marca zmieniło się o 180 stopni, tak jak życie każdego. Musieliśmy najpierw całkowicie, a później częściowo zamknąć nasze domy i odizolować mieszkańców. Obecnie niestety, wracamy do większych obostrzeń. To było i nadal jest dla nas trudne, bo zawsze lubiliśmy spotykać się z naszymi rodzinami

i przyjaciółmi a także poznawać nowe osoby.

Ale codziennie, pomimo pandemii dbamy o siebie, staramy się by nasi domownicy w jak najmniejszym stopniu odczuli negatywne skutki izolacji. Dzięki naszym wolontariuszom i przyjaciołom udaje się nam. Jednak nie ze wszystkim jesteśmy

w stanie sobie poradzić sami, dlatego zapraszamy Was do wsparcia naszej wspólnoty. Stoimy przed trudnym wyzwaniem - musimy zebrać 25 tys. złotych na niezbędny remont balkonów.

Podczas obowiązkowego, rutynowego przeglądu okazało się, że balkony w naszych domach - "Dębie Mamre" i "Przystani Nadziei" - są w gorszym stanie niż do tej pory sądziliśmy. Jeżeli ich szybko nie zabezpieczymy i gruntownie nie wyremontujemy, będziemy musieli je zamknąć i przestać z nich korzystać.

Oczywiście bardzo nie chcemy, by do tego doszło głównie ze względu na bezpieczeństwo naszych mieszkańców i pracowników. Ale też mieszkańcy bardzo lubią spędzać tam wspólnie czas i nie chcemy im tego zabierać. Szczególnie

w sytuacji, w której musieliśmy zrezygnować ze wspólnych wyjść i wyjazdów, które mieszkańcy zawsze przyjmowali z radością i niecierpliwe ich oczekiwali.

Poza tym, dalsze niszczenie balkonów będzie bardzo niekorzystne dla samej konstrukcji budynku. Dlatego ten remont, który w dobie pandemii może nie wydawać się tak ważny, dla nas jest niezbędny, żeby nie generować w przyszłości większych, jeszcze trudniejszych do udźwignięcia kosztów.

Prace, wycenione na 25 tys. obejmują:

- przygotowanie podłoża

- wykonanie hydroizolacji

- położenie nowej nawierzchni

Serdecznie dziękujemy za każde wsparcie oraz udostępnianie naszej zrzutki.