Zdążyć przed zimą...żeby nie zamarzly...       

     Kochani! Piszę tę zbiórkę pod wpływem emocji, ponieważ nie jest to wcale łatwe. Po pierwsze dlatego że trudno jest prosić.....Po drugie że są wśród nas ludzie, którzy chyba tylko przez zazdrość że tak jałowo spędzają swoje życie zamiast przekuć je w pomoc tym najbardziej bezbronnym, które nigdy się nie poskarżą. Opiekuję się od wielu lat psami i kotami przygarnietymi przez siebie jak i tymi wlascicielskimi, które czasami nie mają nic i czekają kiedy przyjadę i je nakarmię. Wtedy mają swoje małe święto. Wiadomo nie da się wszystkim pomóc choć bardzo bym chciała. Niestety fundusze na to nie pozwalają, a zbliża się zima i moje psiaki potrzebują ciepłych bud, bo parę mam już bardzo starych. I oczywiście karmy. Do tego dochodzą, choroby, dojazdy do weterynarzy, leczenie. Mam parę już starszych zwierzaków w tym Kropkę, która miała juz 4 operację na wypadajacy odbyt. 2 kotki z alergiå. Oprócz tego ludzie ciągle podrzucaja mi koty, czasami bardzo chore albo pogryzione przez psy..Dużo osób wie, że znalazłam dla wielu, naprawdę wielu zwierząt domy z różnych stron Polski, bo nie tylko z Lubelszczyzny. Moje adopciaki mieszkają nawet poza granica i mają wspaniałych właścicieli. Każdą adopcją bardzo cieszy i dodaje mi sił w tym co robię. Mam takie marzenie, by poruszyć wiele ludzkich serc i zdążyć zakupić ciepłe budy oraz karmę której ciągle brakuje. Będę ogromnie wdzięczna za nawet najdrobniejsze wpłaty które przybliża nas do celu. A może ktoś z Państwa chciałby nam zrobić prezent w postaci domku dla psiaka albo karmy? Na koniec DZIĘKUJĘ wszystkim naszym Aniolom, którzy nigdy nas nie zostawiają i sprawiają że czuję się potrzebna a to co robię ma sens...

Kochani macie szczególne miejsce w moim sercu ❤