Przychodza takie chwile jak ta, które pomimo że nie dotykaja nas bezpośrednio, dotykają nas bardzo głęboko...

W dniu wczorajszym, wczesnym rankiem moja Koleżanka Kinga Karsznia - Zielinski dowiedziała się, że Jej Syn Krystian odebrał sobie życie... 😔

Nie poradził sobie z problemami, które przyniosło mu życie i pomimo starań Rodziny i psychologa postanowił je zakończyć, pogrążając w rozpaczy Matkę, Ojca, Babcię oraz całą Rodzinę wraz z Przyjaciółmi...

Krystian wraz z Rodziną wychował się i na stałe mieszkał w Szwecji. Od czerwca przebywał tymczasowo w Polsce i to tu w środę 11 listopada w godzinach nocnych na terenie Gdyni doszło do tej tragedii...

Rodzice pragną pochować Syna w Szwecji by mieć Go "obok" siebie... 😓

Z racji tego, że koszty związane ze sprowadzeniem zwłok i pogrzebem przewyższają na dziś możliwości Rodziny, bardzo proszę w miarę Waszych możliwości o dobrowolne datki na ten cel.

Chciałabym aby w tych trudnych i ciężkich chwilach Kinga nie musiała martwić się chociaż tą jedną kwestią - finansową.

Z góry dziękuję za każdą złotówkę.

Ania Biśtyga

💔💔💔

Śmierć nie jest końcem wszystkiego…

Przeszedłem tylko do sąsiedniego pokoju.

Nadal jestem sobą…

I dla siebie jesteśmy tym samym, czym byliśmy przedtem…

Zatem nazywaj mnie jak zawsze…

Nie zmieniaj tonu głosu, nie rób poważnej i smutnej miny…

Śmiej się tak, jak dawniej robiliśmy to razem…

Uśmiechaj się, myśl o mnie,

módl się za mnie…

Niech moje imię będzie wciąż wymawiane…

Ale tak, jak było zawsze, zwyczajnie i bez oznak zmieszania…

Życie przecież oznacza to samo, co przedtem,

Jest tym samym, czym zawsze było…

Żadna nić nie została przerwana…

Dlaczego więc miałbym być nieobecny w twoich myślach,

Tylko, dlatego, że nie możesz mnie zobaczyć?

Czekam na Ciebie bardzo blisko…

Tuż-tuż…

Po drugiej stronie progu…

Dzieli nas tylko czas…

Bo ja już doszedłem, Ty wciąż jesteś w drodze…

🖤💔🖤💔🖤💔🖤💔