Kresy Wschodnie. Wołyń. Te dwie nazwy często stosowane są zamiennie. Od kiedy Rosja napadła na Ukrainę, rakiety, drony i bomby, spadają również na tereny tak bliskie sercom wielu Polaków. Niestety poza poruszeniem serca, pustymi słowami i emocjami bez pokrycia, bardzo często nic więcej z tego nie wynika. Organizując transporty humanitarne i wyjeżdżając na Wołyń zawsze proszę o wpłaty, aby ze zgromadzonych środków móc zakupić na miejscu (taniej!!!!) znicze na polskie groby i miejsca szczególnie bliskie Polakom. Apele i prośby pozostają bez echa. Kiedy więc widzę marsze setek osób w rocznicę zbrodni wołyńskiej, widzę schizofrenię a może tylko cynizm tych, którzy tak bardzo pamiętają o dacie zbrodni UPA, ale nie stać ich na wpłatę choćby 5 złotych na zakup znicza na grób, lub miejsce tej zbrodni.

Na zdjęciach jedno miejsce jest szczególne. W sosnowym lesie stał kiedyś polski kościółek. Dzieci komunijne zostały zabite, a ksiądz uprowadzony. Ponik stojący przy grobie Legionistów w Maniewiczach, to kolejna fotografia. Most i szykowanie jednego z moich transportów, to kolejne fotki. A przecież Wołyń usiany jest nie tylko grobami, ale i kościołami katolickimi, gdzie wciąż ludzie modlą się po polsku. Jeśli chcesz mnie wesprzeć w pomaganiu - wpłać, ile możesz. Na ile Cię stać. Bo razem zawsze można więcej. Pomagajmy Polakom na Wołyniu i w całej Ukrainie!!!

11 lipca przez Polskę przeszły marsze upamiętniające zbrodnie UPA. Co dały? Puste słowa przebrzmiały. Jadę po raz kolejny na Wołyń. I mogę zapalić od Ciebie znicz na grobie zamordowanych przez UPA Polaków. Nie po to, żeby jątrzyć. Ale po to, żeby gdzieś tam z nieba mogli zobaczyć, że pamięć o nich jest żywa i razem z modlitwą trwa. Poza zniczami można przecież kupić biało-czerwone wstążki na krzyże, kwiaty, przekazać pieniądze na wsparcie katolickiej parafii z polskim księdzem.... Marsz pamięci jest piękny! Ale co z niego wynika? Wpłacisz? Nie musisz. Możesz. Ile możesz.

ZA KAŻDĄ, CHOĆBY NAJMNIEJSZĄ WPŁATĘ SERFDECZNIE DZIĘKUJĘ! Najbliższy wyjazd na Wołyń to 22 sierpnia. Jeśli uda się zebrać więcej pieniędzy, niż założyłem - zostaną kupione leki, o które mnie proszą Polacy z Ukrainy, a jeśli znacznie więcej - może uda się przekazać choć trochę polskiej organizacji charytatywnej z Ukrainy na zakup paliwa do karetki, którą ratują oni cywilów rannych w nalotach rosyjskich dronów na bloki mieszkalne na Wołyniu i w głębi Ukrainy.