Jeśli możecie, poświęćcie chwilę na wysłuchanie historii mojego męża, taty oraz dziadka - będziemy wdzięczni za każde wsparcie w każdej formie, które możecie udzielić, jak również za udostępnienie tej zrzutki. Będzie to dla nas bardzo pomocne.

Mirek był osobą energiczną, pełną życia oraz głową rodziny.

U mojego męża zdiagnozowano cukrzycę z którą zaczął walczyć około 10 lat temu i walczy dalej. Do cukrzycy dołączyły dwa zawały serca, za każdym razem jego siła pozwalała mu działać dalej i cieszyć się życiem. Na początku 2022 roku poinformowano go, że będzie musiał mieć amputowaną nogę powyżej kolana. 22 marca 2022 r. aby uratować życie i zatrzymać mocno postępująca martwicę która rozprzestrzeniła się od palców stóp aż do kolana amputowano kończynę prawą powyżej kolana. Szok, niedowierzanie... oraz nadzieja że na tym etapie choroba się zatrzyma...

Wszyscy szykowaliśmy się, aby wesprzeć jego powrót do zdrowia, a kilka miesięcy później dowiedzieliśmy się, że jego druga noga zaczyna wykazywać podobne objawy. Tej jesieni przeszedł drugą amputację...Najpierw zostało amputowane śródstopie lewe ale niestety martwica nie zatrzymała się i po następnych kilku tygodnia padła decyzja o amputacji lewej nogi poniżej kolana.

Człowiek, który tętnił życiem pomimo amputacji jednej kończyny dalej się nim cieszył, starał się nie pokazywać jak jest mu ciężko, niestety po amputacji drugiej kończyny czuje się pokonany i załamany, łzy z powodu bezradności oraz zamknięciu w czterech ścianach, nie mogący wykonać większości rzeczy sam. Mogę tylko mieć nadzieję, że uda mi się coś zmienić, w jego powrocie do zdrowia. Jest również w poważnej cukrzycy, oraz ogólnie złym stanie fizycznym, po otrzymaniu protez będzie musiał przejść o jeszcze długą drogę rehabilitacji żeby stanąć o własnych siłach na protezach...

Wiem, że nie będzie taki sam i nie musi być. Ale chcę, żeby poczuł, że jest umocniony i wspierany, aby znaleźć inną wersję siebie, którą będzie mógł znów pokochać.

Jest pod opieką Rzeszowskie Zakłady Ortopedyczne, które będą zajmować się jego protezami oraz przystosowaniem od nowa do możliwości postawienia pierwszych kroków. Koszt dwóch protez wraz z przystosowaniem się do chodzenia oraz rehabilitacją to koszt w okolicy 150 tysięcy zł.

Dla niego życie zatrzymało się w miejscu, mam nadziej że już wkrótce będzie mógł z powrotem postawić pierwsze kroki.

Dziękujemy za poświęcenie czasu, jeśli możecie poświęćcie chwilę na wysłuchanie historii naszego męża, tata, oraz dziadka - będziemy wdzięczni za każde wsparcie w każdej formie, które możecie udzielić, również poprzez udostępnienie tej zrzutki będzie dla nas bardzo pomocne. Oczywiście po zakończeniu etapu zakupu protez i uzyskaniu faktur na nie, wszystkie rozliczenia zostaną przekazane za pośrednictwem zrzutka.pl oraz innych mediów a środki które nie zostaną wykorzystane będą przekazane na inną zrzutkę.

Pozdrawiam i dziękuje Mirek wraz z rodziną