id: g7x3h6

Uzupełnienie pompy baklofenowej morfiną

Uzupełnienie pompy baklofenowej morfiną

Our users created 1 261 084 fundraisers and raised 1 447 206 961 zł

What will you fundraise for today?
Create fundraiser

Description

Mam na imię Oskar, a Wy jesteście moją ostatnią deską ratunku. Od 14 lat jestem całkowicie sparaliżowany. Siedem lat żyję w potwornym, niedającym chwili wytchnienia bólu. Miałem 16 lat, gdy błąd nauczyciela spowodował, że na lekcji wf’u złamałem kręgosłup. Chciałem walczyć o medale, lepsze stopnie, a zamiast tego walczyłem o każdy oddech. Na szczęście dusza przeżyła i w połączeniu z siłą bliskich, nie pozwoliła mi się poddać. Mój tata zrezygnował z pracy i postanowił stworzyć mnie po raz drugi. Stał się moim kręgosłupem, nogami, rękami. Był pielęgniarką, psychoterapeutą, przyjacielem. Całym światem... Jego determinacja, poświęcenie i moja niebywała chęć do życia spowodowały, że osiągnąłem nieosiągalne. Studiowałem, potrafiłem sam zjeść, samodzielnie operowałem wózkiem i spełniałem marzenia w motosporcie jako pilot. Na spacery jeździłem z moją najlepszą czworonożną przyjaciółką Kallą — psem asystującym, który sprawiał, że granice mojej niepełnosprawności zostały przesunięte do maksimum. Mimo niesprawnego ciała — żyłem. Niestety los doświadczył mnie ponownie. Po nieudanej operacji wymiany pompy baklofenowej w Kielcach 2013 roku pojawił się ból. Polineuropatia. Nowy towarzysz, niedający chwili wytchnienia. Każdego dnia narastający, zalewający kolejne partie ciała i odbierający po kolei wszystko, o co walczyłem latami. Stałem się więźniem własnego ciała, czterech ścian, całkowicie niesamodzielny i w pełni zdany na drugą osobę. „Oby tylko nikt nie chciał mnie dotknąć ", bo przeczulica odbierze to jako przeszywający całe ciało ból. Kiedyś uwielbiałem pływać, a teraz każda kropla wody wywołuje wrażenie jakby była rozgrzanym do czerwoności wiertłem. Nogi i ręce pieką jakby ktoś polał je wrzątkiem i obdzierał ze skóry. Leżę i z każdym oddechem wydaje się, że bardziej boleć nie może...Ale ta choroba szybko daje mi znać, że się mylę. Próbowaliśmy wszystkiego. Od medycyny naturalnej przez wlewy dożylne poprzez blokady w kręgosłup aż po neurostymulator, który okazał się nieskuteczny. Wiecie ile razy chciałem się poddać? Zrezygnować? Zniknąć? Byleby choć na chwilę przestało boleć... Wtedy patrzyłem na mojego tatę, który z niesłabnącą energią dbał o resztki mojej godności, karmił, zmieniał opatrunki, mył, mimo że opieka nade mną stawała się coraz trudniejsza. Każdego dnia przeszukiwał Internet, czytał artykuły, wykonywał setki telefonów w poszukiwaniu najmniejszego światełka w tunelu... Aż znalazł. Niemiecką klinikę w Meiningen, która podaje mi morfinę bezpośrednio do pompy baklofenowej. Taka mieszanka dociera bezpośrednio do rdzenia kręgowego i działa na układ nerwowy. Nie niweluje to bólu całkowicie, ale pozwala mi chociaż usiąść na wózek, poćwiczyć czy popracować na komputerze. Powoli wstępowała we mnie wiara. Niestety los wkrótce skopał mnie najmocniej jak potrafił... Tata zginął w wypadku kilkaset metrów od domu... Runął cały mój świat. Tego bólu nigdy nie opiszę...Bez Waszej pomocy już się nie podniosę… W kwietniu pompa przestanie działać. Kończy się jej okres przydatności. Jedynie klinika w Meiningen jest mi w stanie pomóc i zalać ja mieszanką morfiny zapewniając ciągłość leczenia. Do tego jednak potrzebna Wasza pomoc, bo koszt napełnienie pompy to od 3400 do ok 4100 euro, a pompę muszę uzupełnić 3-4 razy do roku. Dlatego proszę Was byśmy wspólnie, jak kiedyś mój wspaniały tata zawalczyli o ulgę w życiu, i uśmiech...

There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!