Kochani!

Nadszedł taki moment w naszym życiu, że musimy nasz wstyd schować do kieszeni :( i postawić dobro Kropunii na pierwszym miejscu. Prawda jest taka, że najważniejsze w tym momencie jest jej opróżnianie pęcherza. Powinno to się robić minimum 3 razy dziennie. Kropunia nie daje się nam do siebie zbliżyć. Jak tylko próbujemy podejść atakuje nas, piszczy i się wyrywa :( Koszt jednego wysikania jej to 30 zł. Czasami 45, zależy od lekarza na którego trafimy akurat. I tak chodzimy 2 razy dziennie a powinniśmy 3, bo nas nie stać. Koszt 10 dni wysikiwania jej to 600 zł. Już w chwili obecnej nas to przerosło :( Nie chcemy wiedzieć co będzie jeśli ona nie będzie sikała cały miesiąc albo dłużej :( Nawet nie przechodzi nam przez myśl, żeby się poddać...Poddać się ze względu na brak finansów? Na samą myśl mamy łzy w oczach i choćbyśmy mieli się zadłużyć nie zrobimy tego nigdy! Kolejna kwestią jest jej rehabilitacja. Ma zaleconą bieżnie wodną w chwili obecnej ale nie wiemy na ilu spotkaniach się skończy, jakie będą efekty i czy nie będzie trzeba czegoś więcej. Dlatego, chowając wstyd do kieszeni i dumę, otworzyliśmy kolejną zbiórkę. Błagamy Was o pomoc. Tak.Teraz Was już błagamy :( Jeśli miałoby jej zabraknąć ze względu na brak możliwości opłacenia jej leczenia... :( Ona jest dla nas jak dziecko, wiele nam pomogła, pomogła przejść przez bardzo trudne chwile strat i dlatego pora jej się odwdzięczyć...Chociaż za to co dla nas zrobiła żadna wdzięczność nie będzie wystarczająca.