Witam wszystkich!!!!

Zawsze jak mogę to pomagam, niestety teraz ja muszę się zwrócić o pomoc....

A mianowicie....

Moj kochany Misio Tulisio koń o imieniu „ Talian” doznał komplikacji po zabiegu kastracji w postaci wysunięcia się jelita cienkiego oraz grubego....

Cudem za pomocą cudownych osób „ którym do końca życia będę wdzięczna” udało dowieść się go do kliniki....

Podczas operacji okazało się, ze koń miał przeładowana okrężnicę...

Przeszedł bardzo skomplikowana 4,5 godzinna operacje .

Udało się go uratować...

Ale niestety koszty leczenia oraz rekonwalescencji na chwile obecna są dla mnie nie osiągalne...

Przez „ koronawirusa” znalazłam się w sytuacji bez wyjścia i nawet fizycznej możliwości zarobienia na zdrowie i życie mojego pupila....????

Dlatego postanowiłam zorganizować zrzutkę, w obecnej sytuacji nawet symboliczna złotówka ratuje moja sytuacje...