Bebe ślicznie prosi o pomoc... Jest jednym z wielu kotów żyjących na ulicy. Takim kotom jest najtrudniej...

Często wdają się w bójki, ulegają wypadkom komunikacyjnym i chorują.

Bebe nie miał łatwo w życiu.

Do przychodni weterynaryjnej trafił z wielkim ropniem z martwiczą skórą za prawym uchem. Ranę oczyszczono, wycięto jej martwiczą część i założono opatrunek. Kot był hospitalizowany, niestety w takim stanie może wrócić na ulicę.

W przytulisku w Leźnie znalazł bezpieczne miejsce, w którym będzie powoli dochodził do siebie.

Bebe jest cudownym kotem. Pozwala nam na wszystkie czynności pielęgnacyjne, lubi być głaskany i bez problemu można brać go na ręce. Mamy nadzieję, że szybko wróci do pełni sił.

Chłopak w trakcie hospitalizacji miał pobraną krew do badania oraz wykonane testy.

Trudno powiedzieć jak długo potrwa jego rekonwalescencja, ale z pewnością przyda się Wasza pomoc.