Zbieramy na dalsze leczenie i rehabilitacje naszej 16 miesięcznej córeczki Gai. która w wyniku wypadku doznała 30% oparzenia ciała.

13 maja 2021r, gdy byliśmy wszyscy w domu, w kuchni córka siedząc zabezpieczona w pasy bezpieczeństwa, w krzesełku do karmienia pociągnęła kabel od czajnika. Temperatura była zbyt wysoka, by nie spowodować trwałych obrażeń na skórze cieniutkiej jak pergamin..

Początkowo oparzenie szacowano na stopień 2A/2B, jednak pogłębiło się ono na stopień 3. Po wykryciu gronkowca złocistego i grzybicy we krwi częściowo wycinano martwe tkanki , a położenie przeszczepów było możliwe dopiero po 3 tygodniach hospitalizacji.

Jesteśmy obecnie na etapie rehabilitacji córki i leczeniu blizn oparzeniowych.

Zbieramy pieniądze na leczenie, rehabilitacje, ubranka uciskowe, komory hiperbaryczne, prywatną opiekę lekarską i inne zabiegi ułatwiające Gai powrót do normalności.

Skupiamy się na przywróceniu jej pełnej sprawności w ręce i nodze, a także na możliwym ograniczeniu przerastania blizn, czy tworzeniu się rakotwórczych bliznowców.

Przez przykurcze na klatce piersiowej pojawił się problem z lewym płucem, przez co Gajeczka oddycha przeponowo. Do niedawna nie podnosiła ręki do góry, praktycznie jej nie używała, a chodzenie sprawiało jej problem. Dzięki regularnym ćwiczeniom powolutku wszystko zmieniamy.. Staramy się nie dopuścić do jakich kolwiek komplikacji i chcemy, aby w pełni stanęła na nogi.

Na późniejszym etapie leczenia skupimy się na laseroterapii, plastyce i możliwym usuwaniu blizn, tak, aby nie odczuwała dyskomfortu jako dorastającą dziewczynka.