UMIERAM BŁAGAM POMÓŻCIE !
UMIERAM BŁAGAM POMÓŻCIE !
Our users created 1 231 546 fundraisers and raised 1 364 246 487 zł
What will you fundraise for today?
Updates17
-
Udało nam się ! Czopek zakończył kurację i czuje się dobrze :) przechodzimy na roczną obserwację :)
Dziękujemy wszystkim za pomoc :) !
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Cześć jestem Czopek,
zostałem przygarnięty gdy miałem 6 tygodni - moja kocia mama mnie nie akceptowała i nie dostawałem od niej miłości
Dostałem ją dopiero od moich kochanych właścicieli: dostałem dom, miłość i poczucie bezpieczeństwa. Mam też przyrodniego, starszego braciszka, którego uwielbiam zaczepiać i dobrze się dogadujemy :) Jestem bardzo ciekawskim kotem i lubię się wciskać tam gdzie może wydawać się komuś niemożliwe dlatego mam na imię Czopek :) Obecnie
mam 9 miesięcy i do nie dawna byłem bardzo energicznym i ciekawskim kotem, lubiącym zabawę, ale do czasu...
Przestałem jeść, pić, korzystać z kuwety, bawić się...Jestem osowiały i nie swój... Nie cieszy mnie widok brata i nie czekam już w drzwiach kiedy moja pani wraca do domu...Nie wchodzę w każdą dziurę...nie zaglądam do łazienki ani pod prysznic mojej pani...kiedyś byłem jej cieniem - tam gdzie ona tam i ja- teraz jedynie czuję się jak cień, ale samego siebie...Leżę i ledwo patrzę przed siebie albo śpię...nic mi się nie chce...Boję się, że nie przeżyję, że nie wytrwam, ale ciągle walczę... Zabrano mnie do weterynarza, zrobiono badania na kocią białaczkę i zapalenie trzustki - wyszły negatywne... wszystko wskazuje na to, że choruję na FIP - bardzo ciężką kocią chorobę bardzo kosztowną i ciężką do wyleczenia...Czekamy na ostateczne wyniki testu, które potwierdzą tą chorobę...Zacząłem źle się czuć tydzień temu...choroba postępuje stopniowo. W brzuszku zbiera mi się płyn, który uciska wewnętrzne narządy i utrudnia mi oddychanie :( Nie mruczę już prawie wcale, a jeśli już to krótko i z przerwami na oddech...
Jednak jest nadzieja ! Jest lek, który przy 84-dniowej kuracji może mi pomóc przeżyć ! ALE...moich właścicieli na to nie stać...W ciągu ostatnich 3 dni wydali na mnie 580zł i nawet już taka kwota była dla nich dużym problemem...A to dopiero początek...
6ml leku, czyli nie całe 5 dawek kosztuje 396zł...czyli cała kuracja ponad 8tys plus koszty wizyt i badań...Są to bardzo duże pieniądze, a mimo to ja i moi właściciele chcemy abym przeżył
Dlatego proszę WPŁAĆ TYLE ILE MOŻESZ, KAŻDA ZŁOTÓWKA SIĘ LICZY ! Na pewno Ci tego nie zapomnę :)
Chciałbym wrócić do sił i być tym samym kociakiem co kiedyś...Przede wszystkim normalnie jeść i oddychać, skakać, bawić się ze swoim kocim braciszkiem... Możesz mi pomóc :) zrób jeden dobry uczynek, bo tak niewiele może tak dużo... NIE DAJ MI UMRZEĆ, POMÓŻ !
NA ZDJĘCIU Z BRACISZKIEM BYŁEM JESZCZE ZDROWY...
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.