Witam wszystkich.

Długi się zastanawiałam nad tym czy zorganizowanie zrzutki jest dobrym pomysłem ale wierzę w ludzi i ich dobre serducha.

Zrzutka jest zorganizowana dla mojej koleżanki, która znalazła się w kiepskiej sytuacji finansowej.

Basia ,pracuje i wychowuje sama 4 dzieci.

Pracuje tylko niestety na pół etatu ale najważniejsze że ma chociaz taką możliwość.

Wiem, wiem ,pewnie wielu z Was pomyśli że skoro ma 4 dzieci to 500 plus i różne inne dodatki wiec skąd problemy finansowe?

Toksyczne małżeństwo, długi itp.

Basi udało się spłacać częściowo zadłużenie u komornika ale niestety nie całościowe.

Zbiórka jest nie tylko n pokrycie reszty długu ale również na zapłacenie 3 miesięcy z góry czynszu najmu mieszkania oraz opłacenie bieżących rachunków.

Wierze ze uda się zebrać całą kwotę ale jak nie to każda kwota będzie ogromna pomocą.

Z góry dziękuję.