Każdy zasługuje na to, żeby usłyszeć drugą osobę. Mój mąż niestety takiej możliwości nie ma. Władek zachorował 5 lat temu na Szpiczak mnogi. Bardzo ciężko znosi trudy leczenia. Dodatkowo całą sytuację pogorszyła pandemia Covid-19. Po przeszczepie okazało się, że niestety są powikłania i organizm go odrzucił.

Jesienią 2022 r, mąż dostał udar przez który nie ma sił. Najgorsze , że przy tym wszystkim stracił słuch. Denerwuje się, że nie może nas usłyszeć. Usłyszeć co mówią i o co pytają najbliżsi.

Musimy zainwestować w specjalistyczne aparaty słuchowe. Jak się okazało koszt szacowany jest na około 10000 zł. Ta kwota znacząco przewyższa nasze możliwości finansowe. Część kosztów pokrywa PCPR i NFZ. Mimo wszystko jest to dla nas duża kwota.

Bardzo Was wszystkich proszę o pomoc w zebraniu jakiejkolwiek sumy pieniędzy.

Za wszelkie wpłaty dziękuję w imieniu swoim i Władka.