Witam serdecznie pisze w imieniu sąsiadki która jest bardzo schorowana mimo młodego wieku bo ma dopiero 57 lat. Może napisze parę słów o pani Halince. Pani Halinka mieszka na wsi sama w małym parterowym domku jej mąż już nie żyje 19 lat ma syna który ma 28 lat ale nie stety nie utrzymuje kontaktu z swoją mama wogule nie interesuje się losem własnej matki, 2 lata temu wyprowadził się z domu rodzinnego i w żaden sposób nie pomaga mamie. Pani Halinka mieszka skromnie w małym parterowym domku w którym nie ma wody podłączonej biedna musi wodę nosić ze studni nie ma kibelka w domu, myje się w misce. Pani Halinka utrzymuje się z zasiłku w wysokości 645 zł. Po opłaceniu rachunków i kupno leków zostaje jej się nie wiele na życie. Pani Halinka bardzo się obawia nadchodzących zimnych dni bo będzie musiała pali w piecu a z zasiłku który dostaje z mopsu nie jest w stanie zakupić sobie węgla. Pani Halinka jest bardzo schorowaną kobitką choruje np. Astma, niewydolność oddechowa,cukrzyca t2, gruźlica płuc, COVID-19,nadcisnienie tętnicze. To tylko nie które choroby na które choruje pani Halinka. Pani Halinka z powodu niewydolność oddechowej musi cała dobę przebywać pod tlenoterapia domowa ma wypożyczony koncentrator domowy z przychodni i musi za niego płacić 170zl. Pani Halinka od jakiegos czasu nie ma telewizji z powodu zepsutej anteny a nie stety nie stać jej na naprawę antety bo to koszt koło 200zl. Bardzo proszę o pomoc dla pani Halinki ludzi o dobrych serduszkach.