Pragnę pobawić się jeszcze z moimi przyjaciółmi
Pragnę pobawić się jeszcze z moimi przyjaciółmi
Our users created 1 231 891 fundraisers and raised 1 365 381 017 zł
What will you fundraise for today?
Updates10
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Nazywam się Alkor, w schronisku nazywano mnie Uzi.
Pieniążki są mi potrzebne na dalszą diagnostykę i leczenie. Jestem bardzo chory i nie mogę utrzymać się na moich łapkach.
Moja „pancia” jest na emeryturze i wydała już wszystko co miała na ratowanie mi życia i dotychczasowe badania i najpotrzebniejsze leki. Ale zacznijmy od początku...
27 marca bawiłem się jak zwykle na polanie na Osiedlu Borek w Turce. Hasałem ze znajomymi choć silnie odciągał mnie jakiś zapach i chęć dokopania się do tego czegoś…
Bawiłem się wyśmienicie, szczęśliwy wróciłem do domku.
Pół godziny po powrocie nagle zacząłem źle się czuć. Byłem przerażony, moje cztery łapki zaczęły się trząść, ledwo się na nich trzymałem, wymiotowałem, zacząłem się bardzo cały telepać i … Pancia mówiła, że trząsłem się tak przez dwie godziny, pogryzłem sobie język. Pan doktor robił co mógł aby uratować mi życie. Najprawdopodobniej czymś się zatrułem na tym spacerku.
W poniedziałek wieczorem trafiłem do VetHouse i tu zajęła się mną z wielkim serduchem Pani dr. Natalia Czerniak.
Próbowała mnie postawić na nogi, ale co ja mówię, moje cztery łapy, ale nie chciały mnie słuchać i nijak, nie mogłem się na nich utrzymać.
Pani doktor pobrała krew na badania, posłuchała mojego serduszka, zaglądała wszędzie; dała leki i na noc wróciłem do domu, a raczej zostałem przyniesiony. Siusiam pod siebie; ech pancia kupiła mi za małe pampersy i musiała mnie umyć i wysuszyć. W nocy dała mi antybiotyk i przekręcała na boczki. 30 marca raniutko podniosłem głowę, nawet się uśmiechnąłem, po raz pierwszy zacząłem wydawać śmiałe dźwięki. Jednak wieczorem gdy Pancia mnie zabrała byłem do niczego nie mogłem nawet podnieść głowy, szczęki mi się zacisnęły, ale rano 31 marca powróciła chęć życia i myśl że może pobawię się jeszcze z moimi przyjaciółmi a „pańcię” wyprowadzę na spacer.
Jeszcze raz proszę o datek bym mógł spełnić swoje marzenie i móc stanąć na własne cztery łapy.
Na wszystkie wydatki zostaną przedstawione faktury.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Będzie dobrze! 💕
Dziękujemy za wsparcie