Witam szanownych Państwa i pozdrawiam tych którzy będą czytali o tym co mnie przerasta.

Zwracam się z prośbą o pomoc do ludzi dobrej woli i wielkim sercu. 

Jestem młodą dziewczyną, która mogła mieć kochającą rodzine i wieść spokojne życie.

Niestety za sprawą ojca alkoholika tego nie ma. Są karczemne awantury, wyzwiska, jestem z matką bita i poniżana. Nie czujemy się bezpiecznie z nim pod jednym dachem. 

Od kilku lat mój ojciec nigdzie nie pracuje, ale nie ma żadnego problemu z braniem pożyczek, za które pije, a ja z matką musimy cierpieć. 

Ja chociaż młoda to już znerwicowana i ze zniszczoną psychiką. 

Idą święta, ludzie będą składać sobie życzenia. Otoczeni miłością bliskich. Ja takich świąt nie będę miała. Nie mamy pieniędzy aby sobie cokolwiek kupić. 

Chciałabym wyprowadzić się i stanąć z mamą na bezpiecznym gruncie. 

Zwracam się więc do osób, które mogłyby mi w tym pomóc i wesprzeć nas dobrym datkiem pieniężnym.

Wszystkim o dobrym sercu składam podziękowania. 

Dziękuje za poświęcenie mi Państwa czasu i ewentualne wsparcie finansowe.