Cześć, mam na imię Malwina i chcę Wam przedstawić mojego przyjaciela Chrupcia. Towarzyszy mi, odkąd przeprowadziłam się do innego miasta na studia. Nie pamiętam już, jak to było nie mieć go przy sobie. Jako że o przyjaciół należy dbać, Chrupcio dostaje najlepszej jakości siano, granulat oraz ziółka. Jest też pod stałą opieką weterynaryjną i regularnie go szczepię. Nie miał większych problemów zdrowotnych aż do listopada 2020 roku, kiedy zauważyłam obfitą białą maź wyciekającą mu z nosa. Udałam się z nim do weterynarza. Królik dostał antybiotyk, nieskuteczny, jak się okazało, gdyż katar po kilku miesiącach się nasilił. Udałam się ponownie do weterynarza, który znów podał antybiotyki i wykonał RTG, gdyż wyczuł pod pyszczkiem twarde zgrubienie. Weterynarz stwierdził, że to niegroźne skostnienie, i zbagatelizował sprawę. Kazał przyjść za miesiąc, jeśli katar nie minie, i wykonać wymaz z nosa.

Chrupcio jednak zaczął mocno łzawić i zupełnie przestał jeść siano. Apetyt na inne przysmaki również mu się zmniejszył. Zaczęłam szukać informacji na własną rękę, co może być tego przyczyną, i wszystko wskazywało na problemy z zębami. Stwierdziłam, że w takiej sytuacji wymaz nic nie da, bo to nie bakteria jest przyczyną kataru, dlatego udałam się do nowego weterynarza. Ten potwierdził moje obawy, że katar wiąże się z problemami stomatologicznymi, i odesłał mnie do specjalisty w Warszawie.

Umówiłam się w czerwcu do wskazanego weterynarza. Przed wizytą wykonałam pobranie krwi (zamieściłam screen wyników). Pani weterynarz sprawdziła stan uzębienia Chrupcia. Jak się okazało, nie jest dobrze. Wymagana jest natychmiastowa ekstrakcja zębów po prawej stronie, ale lewa strona zębów również niebawem będzie wymagała tego samego zabiegu (cały przebieg wizyty został udokumentowany, można zobaczyć na zdjęciu). Pani powiedziała jednak, że w jej klinice nie wykonują takich operacji, dlatego ponownie zostałam odesłana do innego specjalisty, który wycenił koszt ekstrakcji jednej strony na 700 zł. Przez kilka tygodni po zabiegu konieczne będą także regularne wizyty kontrolne, na pewno raz w tygodniu, ale w razie jakichś komplikacji będą konieczne częściej.

Do tej pory opłacałam wszystko z własnej kieszeni, ale okazało się to dłużej niemożliwe. Nie mam stałej pracy, wykonuję jedynie nieregularne zlecenia korekty tekstów. Przychody z tego są różne, na ten moment koszt operacji przekracza moje możliwości. Jeżeli operacja nie zostanie przeprowadzona, stan zdrowia Chrupcia się pogorszy i w konsekwencji, by się nie męczył, będę musiała go uśpić.

Nie wiem, ile czasu zostało, zanim Chrupcio przestanie całkiem jeść. Zbyt długo trwało chodzenie od jednego weterynarza do drugiego, dlatego każdy dzień jest na wagę złota. Bardzo proszę o pomoc oraz udostępnianie zrzutki. Studiuję polonistykę, dlatego za pomoc mogę się odwdzięczyć korektą jakiegoś tekstu (np. pracy na studia, wpisu na blogu, Instagramie itp.) bądź mogę zostać beta readerem Twojego opowiadania czy książki (ocenię tekst z perspektywy pierwszego czytelnika i udzielę jakichś wskazówek redaktorskich). Dziękuję za każdą złotówkę.

Lista wizyt:

02.12.20 wizyta kontrolna, podano Enrotron 24 zł

03.12.20 ponowna wizyta 25 zł

02.04.21 wizyta kontrolna, podano Enrotron 24 zł

6.04.2021 RTG 90 zł

1.06.2021 wizyta kontrolna, królik dostał Tobradex 76 zł

8.06.2021 badanie krwi 110 zł

15.06.2021 wizyta kontrolna 250 zł

10.07.2021 szczepienie 50 zł

Na co zbieram:

Ekstrakcja zębów z jednej strony – 700 zł + wizyty kontrolne przez 4 tygodnie (każda 200 zł) + dodatkowe wizyty w razie jakichś komplikacji po zabiegu, całościowo wyjdzie więc na pewno 1500 zł. Jeżeli zbiorę więcej, przeznaczę pieniądze na kolejne wizyty u weterynarza i leczenie drugiej strony zębów.

Dokument z ostatniej wizyty:

Dokument z pobrania krwi (czerwone wyniki są związane z problemami stomatologicznymi)