Mam 26lat, od 7 lat borykam się z chorobą Serca. Jestem po dwóch zawałach serca, jeździłem już po wielu przychodniach kardiologicznych, do wielu lekarzy zgłaszałem się prywatnie już z myślą że skoro płacę to w końcu mnie ktoś zdiagnozuje nic bardziej mylnego. Do tej pory jakoś sobie radziłem finansowo miałem pracę w swoim mieście udało mi się pracować jako Sanitariusz w Szpitalu, dzięki temu miałem lepszą i szybszą opiekę zdrowotną bo po znajomości i wielokrotnym pobycie tam znali mnie już dosyć dobrze. Zacząłem szkołę Technika Elektroradiologa z myślą że będzie to lżejsza praca i nie będzie wysiłku fizycznego to powinno i sercew jakimś stopniu się uspokoić a miewam niestety bardzo częste ataki( ból w klatce, migotanie przedsionków, tachykardia). Prosiłbym was o wpłacenie co łaska bym mógł opłacić szkołę do końca i ją ukończyć ponieważ straciłem tą pracę i możliwość opłacenia szkoły, nie jest to dużo ale dla mnie zbyt wiele. Na rodzinę nie mam co liczyć, a sam już nie daję rady żeby z miesiąca na miesiąc zorganizować pieniądze na opłaty, szkołę, dojazd do niej i oczywiście wyżywienie. Dziękuję za wszelką pomoc