Proszę o pomoc i wsparcie, aby udało się zgromadzić kwotę, która jest niezbędna do przeprowadzanie operacji . Nie jestem w stanie uzbierać tak ogromnej sumy pieniędzy sama, w tak krótkim czasie, diagnoza była dla mnie dużym szokiem i też koszta, które za tym idą. 

Choruje na endometriozę. Podjęłam trudną decyzję, by tutaj, o tym napisać. Jak się okazuje przez lata zmagam się z tą chorobą, wiedziały o niej tylko najbliższe mi osoby. Nigdy nie spodziewałam się, że będę zmuszona prosić o pomoc, ale endometrioza, z którą walczę jest nieprzewidywalna. Chociaż nie są to zmiany złośliwe, choroba ma cechy nowotworu- rozprzestrzenia się, niszcząc wewnętrzne narządy, co może prowadzić do zagrożenia zdrowia lub życia. Jest też z jedną z najczęstszych przyczyn niepłodności. 

Jest to choroba przewlekła, która polega na tym, że endometrium- tkanka wyścielająca macicę- pojawia się też poza nią. 

Towarzyszy temu przewlekły ból, stan zapalny, tworzą się nacieki, guzy, zrosty, które w późniejszej fazie potrafią unieruchomić narządy.

Ogniska zapalne mogą pojawić się w różnych narządach:

jajnikach, jelitach, moczowodach, zdarzają się przypadki endometriozy, nawet w płucach czy mózgu.

Sama uczę się tej choroby i przede wszystkim jak z nią żyć, ponieważ póki co nie jest to choroba uleczalna. Jedynie terapia hormonalna, bądź operacja jest w stanie uśmierzyć ból i sprawić, aby powrócić do normalnego funkcjonowania. 

Byłam aktywną osobą, lecz moje dolegliwości uniemożliwiają mi normalne życie.

Jeśli się już podejmę jakichkolwiek zajęć, potem to mocno odchorowuje.

Już od czasów licealnych miałam problemy z silnymi bólami menstruacyjnymi, które powodowały problemy w normalnym funkcjonowaniu. Nie zliczę ile miałam wizyt ginekologicznych na NFZ i prywatnie. Lekarze ,którzy rozkładali ręce mówiąc ,, taka moja uroda” , ,, możliwe że po ciąży minie’’, nie pomogli mi. Niestety w Polsce, póki co jest mała świadomość u lekarzy jeżeli chodzi o tą chorobę i jej diagnozowanie. Kobiety przez lata zmagają się z bólem, zanim zostaną prawidłowo zdiagnozowane. Tak samo było w moim przypadku.

Najbardziej męczę się od dwóch lat, kiedy trafiłam do szpitala z podejrzeniem zapalenia wyrostka robaczkowego. W trakcie operacji, okazało się, że mam torbiel „czekoladową” na lewym jajniku o wielkości 3 cm i ogniska zapalne, które wskazują na endometriozę. Niestety lekarze nie podjęli się usunięcia tych zmian, wycięli mi tylko wyrostek robaczkowy, kierując dalej sprawę do innych ginekologów. Próbowałam już leczenia hormonalnego ,które nie przyniosło żadnego efektu, jednak masę skutków ubocznych. Moja choroba tylko się nasiliła atakując mi układ pokarmowy. Już nie tylko zmagam się z problematycznymi okresami i bólami. Codzienne funkcjonowanie sprawia mi problemy, ponieważ mam zapalenie całego układu pokarmowego, bóle promieniujące do kręgosłupa, nóg. 

 Przeszłam szereg badań: gastroskopię, kolonoskopię, rezonans magnetyczny z kontrastem. Utrzymuje się sama i jakoś dałam radę opłacić badania, lekarzy i leki, niestety nie dysponuje tak wysokimi środkami, aby opłacić sobie operacje i późniejszą rehabilitacje, która jest konieczna żebym mogła dalej normalnie funkcjonować. Po kilkunastu wizytach u różnych ginekologów i nie uzyskania rezultatów leczenia, w końcu dostałam się do odpowiednich lekarzy i klinki, która się specjalizuje w leczeniu endometriozy. Na wizytę prywatną, czekałam ponad 6 miesięcy, co pokazuje, jak wysokiej klasy są to specjaliści.

Tam dostałam potwierdzenie mojej choroby m.in. 70% zajęcia lewego jajnika. Zmiana z zwapnieniami, jajnik przyklejony do jelita, prawy jajnik też przyklejonych do bocznej ściany. Operacja jest konieczna i bardzo trudna, dlatego też, nie każdy lekarz może się tego podjąć. 

Pierwszy termin miałam mieć na luty bo jest to sprawa pilna, ale nie jestem w stanie do lutego uzbierać takiej kwoty dlatego operacja jest przeniesiona na marzec- kwiecień. 

Suma zawiera koszt operacji.