Drodzy Przyjaciele Zwierząt!

Bezdomna Hera potrzebuje dziś Waszego wsparcia. Ta suczka została kupiona z pseudohodowli gdy miała 5 miesięcy. Teraz ma półtora roku i nadal boi się ludzi. Niech Was nie zmyli ten strach, on nie musi być wcale wynikiem bicia (choć może), natomiast na pewno jest wynikiem totalnego ZANIEDBANIA, w postaci braku serdecznego, a może i w ogóle braku kontaktu z człowiekiem-opiekunem, a także nie nauczenia życia w świecie. 5 pierwszych miesięcy życia wyłącznie w jakimś chlewiku, może kojcu, skutkują nieodwracalnymi zaniedbaniami socjalizacyjnymi.

Można jednak w jakimś stopniu pomóc. Hera ma przed sobą całe życie. Pierwsza próba mieszkania z ludzką rodziną skończyła się porażką. Ostatnie miesiące sunia "odpoczywała" w schronisku, całkiem zadowolona z psiego towarzystwa, no ale czas na adaptację do nowego życia u boku dobrego, odpowiedzialnego człowieka.

Hera pojedzie do Zabrza, do Domu Tymczasowego Stowarzyszenia DoberMania z Pilchowic, które zajmuje się pomocą potrzebującym dobermanom. W Stowarzyszeniu są ludzie kochający psy, w szczególności dobermany właśnie. Hera zamieszka z dwoma innymi dobermanami do czasu, aż będzie gotowa do adopcji do Domu Stałego. Przejdzie łagodną ale intensywną naukę życia w domu, z ludźmi pod jednym dachem. Będzie uczyła się reagowania na swoje imię, podstawowych zasad i komunikatów (komend), chodzenia na smyczy, spotykania gości (obcych), wizyt u weterynarza, słowem - wszystkiego.

Bardzo potrzebne są nam i Herze, Wasze kciuki (trzymajcie kciuki, nie przysyłajcie nam ich) a także... wpłaty. Zbieramy na podróż do bardzo profesjonalnego, zaufanego, dobermaniego Domu Tymczasowego (DT).

Wszystko co uda się uzbierać, posłuży pokryciu kosztów paliwa. To 500-560 km (w jedną stronę).

HERA, Schronisko "Przytulisko", Stowarzyszenie DoberMania i Wolontariusze dziękują najserdeczniej za każdą wpłatę - dla HERY na podróż do nowego życia <3 <3 <3