o wszystkich ludzi dobrej woli. Błagam pomóżcie mojemu choremu braciszkowi Franiowi.

Przepraszam ze moj post nie jest zwiazany z tematyka grupy. Jestem jednak zrozpaczony i nie wiem co robic.

Moj bracisziek jest bardzo chory, i cierpi . Może w kazdej chwili umrzeć.

Jego choroba objawia sie tym ze pod zebami zbiera mi sie ropa.

Ma sześć zebow do wyrwania i w każdej chwili  może wdac mu sie zakazenie i wtedy go juz nie odratuja..

Bardzo kocham mojego Frania i nie wyobrażam sobie ze mogłoby go zabraknąć.

Pomoże mu tylko zabieg pod narkoza , nie jest on refundowany przez NFZ .Franek ma dopiero 4 lata i nie pozwala się lekarzowi dotknąć.

 Błagam o pomoc. 😪😪😪

Jesli doczytales do tego miesca, to wierze ze ruszylo cie serce. Możesz pomóc mojemu bratu udostepniajac ten post na swoich grupach.

Jeśli jesteś w stanie proszę przekaż dowolna kwote na leczenie mojego brata Franka. Straciłem już jednego brata nie chcę stracić drugiego :( Z góry najmocniej dziekuje ludziom o dobrym sercu.

Niech was Bog błogosławi.