Witajcie,

u nas dużo się dzieje, wakacje nie oznaczają odpoczynku, a jeszcze bardziej wzmożoną akcję pomocową. Wyjazdy z pomocą humanitarną, ewakuacja ludności ... To wszystko możliwe dzięki Wam, każda złotówka ma sens <3

Donbas - jeździmy i pomagamy. Dostarczamy tam paczki żywnościowe od World Central Kitchen, paczki dla 300 osób do wiosek 10 km od linii frontu. Ludziom brakuje jedzenia. Żyją bez prądu, gazu, wody. Spadają bomby. Ludzie nie chcą wyjeżdżać, bo nie mają pieniędzy, nie stać ich na to, a ciężko im uwierzyć, że gdzieś tam daleko od domu, który znają, czeka ich lepsze życie, życie bez strachu...

Donbas. Razem możemy więcej

Ambulans od Be A Hero UA dostarczyliśmy blisko linii frontu wraz z pomocą od Be A Hero i Charitable Foundation "Crazy People" dla chłopaków. Wszędzie gdzie możliwe docierają też tabletki uzdatniające wodę przekazane nam przez UAid Direct Dziękujemy! Kolejny raz dostarczyliśmy też pomoc od World Central Kitchen blisko frontu.

Donbas. Ewakuowaliśmy z miasteczka blisko frontu 91-letniego dziadziusia. Piękny człowiek pełen ciekawych historii...w 1952 r. walczył w Azerbejdżanie. Opowiadał mi swoje historie z wielkim przejęciem. Żałuję, że nie rozumiem rosyjskiego lepiej....

W jego miasteczku cały czas spadają bomby, jedna z nich spadła na dom sąsiadki, która płakała opowiadając nam o tym. Płakała też gdy odjeżdżaliśmy, bo teraz została sama. Nie ma rodziny....Chcieliśmy ją zabrać, ale nie zdecydowała się na wyjazd. Nie ma nikogo, a tam są pozostałości jej domu....

Cieszymy się, bo dziadek za niespełna miesiąc obchodzi 92-gie urodziny, które będzie mógł spędzić z synami. Syn wysłał wcześniej po niego samochód, ale samochód nie dojechał, bo kierowca wystraszył się bombardowań.

Stary wózek dziadka, widoczny na jednym ze zdjęć, zamieniliśmy na nowiutki

Donbas. Ewakuowaliśmy z miasteczka blisko frontu 91-letniego dziadziusia. Piękny człowiek pełen ciekawych historii...w 1952 r. walczył w Azerbejdżanie. Opowiadał mi swoje historie z wielkim przejęciem. Żałuję, że nie rozumiem rosyjskiego lepiej.

W jego miasteczku cały czas spadają bomby, jedna z nich spadła na dom sąsiadki, która płakała opowiadając nam o tym. Płakała też gdy odjeżdżaliśmy, bo teraz została sama. Nie ma rodziny... Chcieliśmy ją zabrać, ale nie zdecydowała się na wyjazd. Nie ma nikogo, a tam są pozostałości jej domu. Cieszymy się, bo dziadek za niespełna miesiąc obchodzi 92-gie urodziny, które będzie mógł spędzić z synami. Syn wysłał wcześniej po niego samochód, ale samochód nie dojechał, bo kierowca wystraszył się bombardowań. Stary wózek dziadka, widoczny na jednym ze zdjęć, zamieniliśmy na nowiutki

Jak to jest jeździć ambulansem?

Dzięki Be A Hero UA za ambulans dla Donbasu oraz za dary, które rozdamy ludziom blisko linii frontu.

Wschód Ukrainy - Donbas, Charków i okolice.

Spinery i metalowe autka - takie małe rzeczy, a sprawiają tyle radości na twarzach tych najmniejszych. Niesamowite jest dla mnie widzieć te rozświetlone dziecięce twarze, gdy w wioskach i miasteczkach, jakieś 10km od linii frontu wręczamy dzieciom te maleńkie cudeńka.

Ewakuacja dwóch kobiet z Charkowa.