Wrzuć piątaka a Stefan pokona strasznego chłoniaka
Wrzuć piątaka a Stefan pokona strasznego chłoniaka
Our users created 1 260 857 fundraisers and raised 1 446 729 150 zł
What will you fundraise for today?
Description
Ratujmy Stefana – pilna zbiórka na diagnostykę i leczenie!
Ostatnie tygodnie nauczyły nas cierpliwości, dodały stalowych nerwów i bezsennych nocy spędzonych przy naszym przyjacielu. Niestety, przyniosły też ogromne wydatki, które niemal wyczerpały nasz fundusz awaryjny. Z dnia na dzień stanęliśmy przed koniecznością kosztownej diagnostyki i leczenia Stefana.
Dlatego z nadzieją i wdzięcznością zwracamy się o wsparcie – każda, nawet najmniejsza kwota ma dla nas ogromne znaczenie. Dziękujemy za każdą pomoc i dobre słowo ❤️
Stefan to cudowny, trzyletni kocur rasy Maine Coon, który od dwóch lat zmagał się z krótkimi atakami padaczkowymi.
Niestety, w ostatnich tygodniach jego stan drastycznie się pogorszył – całkowicie stracił wzrok. Po nocy zastaliśmy Stefana w strasznym stanie i nie wiedzieliśmy co było tego przyczyną. Chodził bez celu, w kółko, błądził, głowę przystawiał do ściany i stał tak długi czas z głową przyciśniętą do muru. Wywnioskowaliśmy, że to pozycja wskazująca na ból głowy, a wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że Stefan nie widzi. "Na sygnale" popędziliśmy do gabinetu weterynaryjnego, gdzie weterynarz wykonywał testy "grożenia", czyli szybkim ruchem przystawiał palec do oka Stefana. Stefan nie reagował, nie patrzył, źrenica nie reagowała na światło. Kot oślepł w jedną noc. Od razu zostały zaaplikowane mu leki sterydowe przeciwzapalne i skierowanie do Specjalistycznej Przychodni na wykonanie rezonansu magnetycznego głowy.
To był straszny czas, kiedy Stefan w domu nie czuł się jak w domu. Nie wiedział gdzie jest, gdzie jego miska, gdzie legowisko, gdzie kuweta. Załatwiał się tam, gdzie już musiał, bo nie mógł trafić do kuwety. Upodobał sobie miejsce w swoim zamkniętym transporterze, gdyż tam otoczony ścianami z każdej strony czuł sie bezpiecznie. Prowadzaliśmy go głosem, do miski, do poidełka, do kuwety... Szedł ufnie za naszym głosem, który kierował go do kluczowych miejsc w mieszkaniu.
Po konsultacji neurologicznej i serii kosztownych badań postawiono przerażającą diagnozę: podejrzenie nowotworu mózgu.
Co wiemy na pewno?
Przeprowadzone w Weterynaryjnym Centrum Klinicznym Kurosz badania obrazowe wykazały zaawansowane zmiany wewnątrzczaszkowe. Lekarze podejrzewają chłoniaka CUN lub inne zmiany nowotworowe. (Po konsultacji onkologicznej z Dr Weroniką z Neo Vet Poznań wzmocniła się w nas nadzieja, że Stefan zakwalifikuje się do leczenia, ponieważ od pierwszego rezonansu minęły już 4 tygodnie a rokowania przy chłoniaku to kwestia kilkunastu dni… Zatem gdy nie ma pogorszenia, możliwe, że badanie płynu mózgowego da wykluczenie najgorszemu nowotworowi - chłoniakowi). Niestety, żeby potwierdzić diagnozę, konieczna jest dalsza, bardzo kosztowna diagnostyka, w tym wlaśnie pobranie i badanie płynu mózgowo-rdzeniowego oraz dodatkowe konsultacje specjalistyczne. Dotychczasowe koszty badań:
✅ Wizyty z przychodni i leczenie objawowe - około 350 zł
✅ Rezonans magnetyczny (MRI) – 1578 zł
✅ Znieczulenie ogólne i leki – 736 zł
✅ Konsultacja onkologiczna (Neo Vet Poznań) – 180 zł
Łącznie już wydaliśmy: 2844 zł
Co jeszcze przed nami?
🔹 konsultacja ze specjalistą i kwalifikacja do pobrania płynu mózgowo-rdzeniowego oraz usługa pobrania (wycenialiśmy usługę w klinice Wąsiatycz we Wrocławiu – 600 zł (szukamy tańszej alternatywy dla Kliniki Kurosz, bo koszty są ogromne, więc jeśli mierzyliście się z podobnym problemem i możecie polecić klinikę również ze względu na ceny okolice lubuskie, Wrocław, Poznań - prosimy o informację.))
🔹 Badanie płynu w laboratorium– 900 zł
🔹 Konsultacja neurologiczna – 200 zł
🔹 Kolejny rezonans za 3 miesiące – ok. 1600 zł
Szacowane koszty dalszej diagnostyki to ok. 3300 zł
nie wliczając przy tym kosztów leczenia po uzyskaniu pewnej diagnozy tj. Chemioterapia lub operacja wycięcia guzów. 💔
Czas działa na niekorzyść
Jeśli to nowotwór, każda chwila jest na wagę złota. Stefan stracił wzrok, ale wciąż ma wolę życia! Lekarze zalecili terapię sterydową, ale bez dokładnej diagnozy nie wiemy, czy to najlepsza opcja. Musimy działać natychmiast, by dać mu szansę na życie!
Stefan to koci brat - prawdziwy członek rodziny. Zawsze z nim jemy, odpoczywamy, zawsze kradnie młodemu parówki ze śniadania, zawsze pilnuje go gdy śpi… tak już odkąd są razem. A teraz aż serce boli, gdy w tym swoim cierpieniu wciąż stara się nam towarzyszyć w codzienności. Pomimo bólu i strachu, bo sam całkiem nie wie, co się z nim dzieje, wciąż mruczy i jest blisko… 💔
Prosimy o pomoc w ratowaniu Stefana. Każda wpłata, każde udostępnienie się liczy. Dziękujemy z całego serca za wsparcie! ❤️

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.