id: h32xj5

"Rak nie zabierze mi marzeń"

"Rak nie zabierze mi marzeń"

Inactive donations - the required operation of the Organiser of the fundraiser. If you are an Organiser - log in and take the required action.

Our users created 1 161 762 fundraisers and raised 1 206 097 283 zł

What will you fundraise for today?

Updates1

  • Kochani, Serca nam pękły, a łzy płyną bez końca. Dziś rano nasza Lucynka przegrała walkę z rakiem. Nie poddała się, walczyła do końca. Choroba jednak, okazała się silniejsza. Nie potrafimy wyrazić wdzięczności za wszytskie ciepłe słowa, modlitwę oraz pomoc finansową. Nie poddajemy się, jednak teraz potrzebujemy Was jeszcze bardziej. Nie ma już z nami Lucynki, ale są cudowne dzieci, Zuzia i Miłosz. Daliście nam, ale przede wszystkim Lucynie ogromną siłę i motywację w ostatnich dniach. Dziękujemy i prosimy, bądźcie z nami!
    0Comments
     
    2500 characters

    No comments yet, be first to comment!

    Read more
There are no updates yet.

There are no updates yet.

Description

"Nigdy nie mów, że masz pecha. Mów, że masz szczęście a ono się uśmiecha"

Kochani, organizujemy zbiórkę dla cudownej Istoty. Sytuacja wyjątkowa jak i wyjątkowa bohaterka.

Lucyna ma 42 lat. Jest kochającą mamą 6-letniej Zuzi i 9-letniego Miłosza. Fantastyczną przyjaciółką, ciepłą, empatyczną a przy tym wesołą i przebojową kobietą.

W 2017 roku usłyszała diagnozę : rak piersi. Ze swoim gigantycznym optymizmem stawia mu czoła. Nie poddaje się ani przez moment. Jednak z uwagi na stan zdrowia oraz liczne kontrole lekarskie zmuszona jest zrezygnować z pracy. Źródłem dochodu rodziny stają się zarobki męża Artura- z zawodu kierowcy oraz renty przyznanej Lucynie. Mimo coraz gorszej sytuacji finansowej i problemów z tym związanych dzielnie znosi operacje, chemioterapię oraz hormonoterapię. Przyjmuje wszystkie zalecane leki, stosuje odpowiednią dietę i dba o siebie jak tylko może. Nasza Lucynka nie byłaby sobą gdyby dbała tylko o siebie. W między czasie pomaga i pociesza poznanych pacjentów szpitala onkologicznego. Jest nieocenionym wsparciem, a jej pogoda ducha zaraża innych. Jej motto: "Ogromną sztuką jest umieć się śmiać, nawet wtedy, gdy płacze Ci serce". Udziela się też w życiu szkolnym Miłosza oraz przedszkolnym Zuzi. Rok później z dumą i szerokim usmiechem opowiada o wygranej walce z rakiem.

Niestety szczęście nie trwa długo. Prywatne wizyty lekarskie, kosztowne badania diagnostyczne oraz leczenie farmakologiczne skutkują coraz większym długiem rodziny. W domu Lucyny pojawia się komornik rodem z filmu "Dług". Na nic prośby o odroczenie, komornik żąda spłaty, a proponowane raty są poza możliwościami finansowymi rodziny. Lucyna i Artur robią co mogą, Artur zmienia pracę jest teraz kierowcą Tira i wyjeżdża na długie tygodnie. Komornik jest nieugięty, zaczyna wywierać presję, straszy zajęciem mienia.

Na domiar złego Lucyna czuje niepokojące bóle brzucha. Po serii kosztownych badań diagnoza jest paraliżująca : przerzuty do wątroby. Tym razem walka o zdrowie i życie będzie dużo trudniejsza. Guzy są nieoperacyjne, a rak zaatakował również węzły chłonne powodując ogromny ból. Jeśli tylko wyniki badań krwi pozwolą, zostanie poddana embolizacji wątroby.

Kochani nie wygramy za Lucynkę walki z rakiem, ale możemy pomóc w walce z komornikiem spłacając zadłużenie. Zrzucając z niej ogromny ciężar finansowy damy jej siłę, której teraz bardzo potrzebuje. Pewne jest, że i tym razem naszej Wojowniczce się uda!

Na chwilę obecną dług komorniczy wynosi ok 40 tys. +odsetki. Rodzina i przyjaciele pomagają na wszelkie sposoby ale to wciąż nie rozwiązuje problemu.

Nie wahajcie się pomóc!!

_____________________________________________

11.04.2019

Kochani, Serca nam pękły, a łzy płyną bez końca. Dziś rano nasza Lucynka przegrała walkę z rakiem. Nie poddała się, walczyła do końca. Choroba jednak, okazała się silniejsza.

Nie potrafimy wyrazić wdzięczności za wszytskie ciepłe słowa, modlitwę oraz pomoc finansową. Nie poddajemy się, jednak teraz potrzebujemy Was jeszcze bardziej. Nie ma już z nami Lucynki, ale są cudowne dzieci, Zuzia i Miłosz. Daliście nam, ale przede wszystkim Lucynie ogromną siłę i motywację w ostatnich dniach.

Dziękujemy i prosimy, bądźcie z nami!

There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first card for receiving payments. The Payment Card.
The world's first card for receiving payments. The Payment Card.
Find out more

Donations 675

preloader

Comments 41

 
2500 characters