Z kujawskiej wsi do samego serca Minneapolis - Zbiórka na studia młodego lingwisty na Uniwersytecie Minnesoty w USA
Z kujawskiej wsi do samego serca Minneapolis - Zbiórka na studia młodego lingwisty na Uniwersytecie Minnesoty w USA
Our users created 1 233 661 fundraisers and raised 1 371 178 288 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
-
Drogie osoby,
Udało się. Nadeszła chwila, do której, jak mi się przez długi czas wydawało, raczej nigdy nie dojdzie, że się tak wypowiem ciut pompatycznie. A mianowicie - moja zbiórka przekroczyła nie tylko najbardziej bazowy próg 90%, ale osiągnęła nawet lekko ponad 100%, i do tego parę dni przed ustalonym terminem 31 lipca. Dzięki pomocy ponad tysiąca osób dobrej woli takich jak Wy, udało się zrealizować wspólnymi siłami tak wielki, wymagający i onieśmielający cel, choć to tylko początek drogi. Po raz pierwszy naprawdę widzę, jak to, gdzie teraz jestem jak i będę zmierzać zawdzięczam setkom osób, które pozwoliły i pozwalają mi swoim wysiłkiem i działaniem skupiać się dalej na swych celach, a nie tylko sobie.
Choć pewnie wiele z Was usłyszy to ode mnie niedługo ponownie w prywatnej wiadomości, to również tutaj pragnę Wam powiedzieć „Dziękuję”. Za każde dobre słowo, otuchę, radę, za każdy grosz, cent, za każdą motywację, udostępnienie, uznanie. Dzięki Wam mogę w końcu udać się oficjalnie w stronę realizacji 4-letniego marzenia o profesjonalnym studiowaniu lingwistyki wraz z innymi pasjonującymi mnie dziedzinami, bez strachu przed widmem długów czy równolegle ciężkiej walki o codzienne przetrwanie. Naprawdę Wam dziękuję, nie z suchej uprzejmości.
Z racji tego, iż minimalna konieczna suma została z sukcesem uzbierana, daję znać, iż zrzutka pozostanie otwarta jeszcze do końca sierpnia. W razie jeśli ktokolwiek zechce wesprzeć jeszcze fakultatywnie moją sprawę, aby pojawiła się przede mną możliwość skupienia się chociaż na tym pierwszym, najbadziej szalonym pewnie roku studiów, głównie na nauce i zaklimatyzowaniu się w zupełnie nowym otoczeniu, zrzutka będzie otwarta na dodatkowe datki, komentarze, udostępnienia.
Kontakt ze mną poprzez Zrzutka.pl pozostanie nieustannie dostępny, w razie jakichkolwiek Waszych pytań, wątpliwości czy chęci zasięgnięcia wsparcia w tematach, w których w swój sposób się specjalizuję. Dodatkowo, dotrzymując słowa, pozostawiam poniżej mój adres e-mail dla tych z Was, co pragną w konkretniejszy sposób mieć ze mną kontakt i/lub dostawać w przyszłości informacje o mych dalszych postępach, jak wykorzystuję daną mi przez Was szansę (wystarczy wysłać sygnał mailem w tym temacie, a ja zapiszę sobie Wasz adres na przyszłość): [email protected]
Ciągle momentami nie wierzę, że naprawdę udało się zrealizować ten ogromny cel. Jeszcze raz Wam dziękuję, życzę Wam cudnych następnych dni, pozdrawiam Was i do zobaczenia!
~
PS Rozjaśniając niektóre wątpliwości z mediów może jeszcze - używając słowa „lingwistyka” i wyrazów z nim powiązanych, miało mi się zawsze na myśli dziedzinę nauki zajmującej się badaniem języka samego w sobie pod kątem jego jednostek, struktury funkcji i rozwoju (nie studiowanie po prostu pojedynczych języków jak np. polski czy indonezyjski do ich badania czy tylko do użytku znanego nam z codzienności), a wszystkie formy i końcówki gramatyczne w dotychczasowych wypowiedziach zostały zastosowane przeze mnie intencjonalnie :)
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Dzień dobry, cześć! Nazywam się Julia (na co dzień i osobiście Dante), w tym roku kończę 19 lat i pochodzę z Inowrocławia, a dokładniej z jego okolic, z małej wioski Balczewo. W tym roku szkolnym przyszło mi ukończyć I Liceum Ogólnokształcące im. Jana Kasprowicza z Oddziałami Dwujęzycznymi w Inowrocławiu, na profilu lingwistycznym dwujęzycznym, i aplikując od listopada na różne uczelnie udało mi się dostać na Uniwersytet Minnesoty Twin Cities w Stanach Zjednoczonych Ameryki – jedną z dwudziestu najwyżej klasyfikowanych uczelni na świecie, według międzynarodowego rankingu EduRank, gdzie nauki humanistyczne i społeczne wiodą prym.
Zdjęcie: Oficjalny list przyjęcia na uczelnię z dnia 9 lutego
Muszę przyznać, że jeszcze nie tak dawno temu przez myśl by mi nawet nie przeszedł pomysł wybrania się na studia po ukończeniu szkoły. Słowo "uniwersytet" kojarzyło mi się tylko ze sztywnymi wykładami w szarych salach, kolejnym pościgiem za ocenami, dyplomami i danym zawodem, a wizja spędzenia paru następnych lat w kolejnym, z góry ustalonym w państwie systemie edukacji zniechęcała mnie na tyle, że prędzej snuło mi się plany odnośnie jak najszybszej i niezależnej działalności twórczej przy koczowniczym stylu życia aniżeli studiowania na jakiejkolwiek uczelni. Po wielu nieudanych próbach znalezienia dla siebie alternatywy dla tradycyjnych systemów nauczania w szkole nie wierzyło mi się, iż w jakiejkolwiek instytucji znajdę w końcu możliwość rozwijania się w sposób dostosowany do moich potrzeb, zainteresowań i nietypowego podejścia do świata.
Do tzw. zmiany paradygmatu w dużym stopniu doszło jednak, kiedy zdarzyło mi się pewnego razu przeglądać na Internecie oferty paru popularnych uniwersytetów pod względem studiów z filozofii. W moje ręce wpadł opis kierunku "Filozofia" m.in. na Uniwersytecie Harvarda, który wprawił mnie w zdumienie. Wbrew temu, czego mi się spodziewało, trafiła mi się uczelnia, której prezentowane podejście do jednej z mych głównych pasji nie jest czysto naukowe, binarne czy teoretyczne, ale w końcu żywe, interdyscyplinarne i artystyczne nawet. Ku mojemu niedowierzaniu po raz pierwszy jakaś instytucja edukacyjna powielała moje przekonanie, że filozofia to nie jedynie sucha historia wybranych systemów myślowych do wykucia, ale pełne werwy dociekanie w praktyce odpowiedzi na najgłębsze i najbardziej bazowe pytania o nurtujące nas problemy życiowe, kreowanie z tych odpowiedzi czegoś większego niż nasze ulotne historie, niż jednorazowe, zmonetaryzowane narzędzia i solucje. Ta jedna, drobna chwila uzmysłowiła mi, że nie wszystkie uczelnie świata muszą być jednak tak tradycyjne i ograniczone regułami, jak mi się wydawało, że mogę może jednak połączyć swoje pasje z korelującymi z nimi studiami. Tak więc poczęło mi się szukać informacji co do aplikowania na uczelnie w różnych krajach w interesujących mnie dziedzinach... a reszta to już historia.
Po wielu dywagacjach, godzinach przeszukiwania sieci, nieoczekiwanych zwrotach akcji oraz dylematach, na listę wszystkich uniwersytetów, na które zdecydowało mi się aplikować, trafiły ostatecznie dwie uczelnie w USA: New York University oraz Minnesota Twin Cities. Los chciał, że pozytywny wynik przyszedł w lutym właśnie z tej drugiej placówki, ku wielkiej wspólnej uciesze rodziny, że dwa miesiące zmagań z formularzami i opłaty za ich wysłanie nie poszły na marne. Co więcej, uczelnia postanowiła przyznać mi miesiąc później również dość solidne jak na swoje możliwości wsparcie finansowe: 15 tysięcy dolarów stypendium akademickiego rocznie, 5 tysięcy dolarów stypendium socjalnego rocznie (podniesionego później do 15 tysięcy) oraz 1400 dolarów stypendium badawczego. W tym przypadku pozostawało nic tylko znaleźć jedno czy dwa dodatkowe stypendia z zewnątrz w najbliższym czasie do pokrycia reszty wydatków i można by już zapewne myśleć nawet o pakowaniu walizki, czyż nie?
Sytuacja okazała się jednak o wiele bardziej złożona, niż nam się wydawało. Ku mojemu zdziwieniu okazało się, po długich miesiącach poszukiwań, że nie ma prawie żadnego stypendium zewnętrznego, na które mogłoby mi się jeszcze aplikować i które byłoby w stanie pomóc mi finansowo w potrzebnym stopniu oraz na czas. Pomimo całej otrzymanej zapomogi finansowej od uczelni wciąż pozostało nam do zapłacenia ok. 5 tysięcy dolarów za same czesne (wynoszące ok. 35 tysięcy dolarów na rok) i około 15-20 tysięcy dolarów rocznie na samo utrzymanie się i wszelkie przyszłe obowiązkowe opłaty (np. ubezpieczenie medyczne czy książki). Dotychczas musieliśmy już wydać ponad 4000 zł w ramach wysyłania formularzy zgłoszeniowych na uczelnię, akademik czy zarezerwowania miejsca wśród nowo przyjętych, co mocno nadwyrężyło nasz domowy budżet. Wszystko to, pomijając wszystkie dotychczasowe wydatki, daje nam sumę 20-25 tysięcy dolarów (około 90-110 tysięcy złotych), której potrzebuję, by móc rozpocząć studia. Sumę, która ciągle nie pozwala nam podjąć żadnej ostatecznej decyzji i której, jak się okazało, nie jesteśmy w stanie przeskoczyć na własną rękę.
Jedną z głównych przeszkód w przedsięwzięciu stanowi przede wszystkim sytuacja materialna mojej rodziny (m.in. liczne wydatki zdrowotne rodziców, wsparcie finansowe dla starszego brata studiującego na politechnice w odległym mieście oraz spadek zarobków przez pandemię COVID-19 czy też inne trudne sytuacje losowe), jednak w grę wchodzą również takie czynniki jak wzrost cen, niepewna sytuacja ekonomiczna czy utrudniony dostęp do wyżej wspomnianych stypendiów i podobnych form wsparcia finansowego. Nie posiadając obywatelstwa amerykańskiego, jest mi z góry niedozwolonym otrzymanie w USA ogólnokrajowej czy stanowej pomocy finansowej (np. FAFSA), pełnego stypendium na uczelni czy aplikowanie na wiele innych niezależnych programów stypendialnych dla młodzieży szkolnej w Stanach lub międzynarodowo, a z racji wybierania się dopiero na studia I stopnia czy wyróżniania się w innych dziedzinach rozwoju niż sport, technologia, biznes, polityka lub nauki ścisłe odpada mi jeszcze więcej opcji. W obecnych warunkach, gdyby brać pod uwagę tylko te pewne fundusze, moi rodzice są w stanie pokryć w skali roku jedynie połowę ceny akademika, co i tak będzie stanowiło dla nich duże wyzwanie, a ja mogę dzięki potencjalnej pracy na campusie opłacać jedzenie i bieżące potrzeby, jednak wciąż pozostawia to ok. 70 tysięcy złotych koniecznych do zebrania teraz na cały pierwszy rok.
Nie pozostało zbyt wiele czasu. Choć sam termin opłaty za pierwszy semestr upływa dopiero 18 września, potrzebuję uzbierać przynajmniej 90% niezbędnej mi sumy przed końcem lipca, aby mieć pewność, że mogę spokojnie wybrać się do Minnesoty i jeszcze wyrobić sobie na czas wizę. Dlatego proszę Was gorąco o pomoc w realizacji tego projektu, jeśli jesteście w stanie mnie wesprzeć. Tylko Wasze wsparcie umożliwi mi wybranie się na upragnione studia i ucieczkę od ram systemowych, które mi nie służą. Bez Was nie będzie mi dane spełnić wreszcie 4-letniego marzenia o oficjalnym studiowaniu czystej lingwistyki w celu zostania lingwistą, o życiu i rozwijaniu się w miejscu, gdzie będę w końcu blisko kultur i języków tak ważnych dla mojej tożsamości oraz mych pasji humanistycznych.
A co już zostało przeze mnie zrobione? Czym udało mi się zapisać na kartach mojej historii? Czy Wasz czas jest wart spędzenia go tu ze mną? Oceńcie na własną rękę poniżej.
Dojście za pierwszym razem do prawie samego finału XXXIV Olimpiady Filozoficznej pod koniec liceum. Publikacje tekstów publicystycznych czy poezji wielojęzycznej i obcojęzycznej w międzynarodowych magazynach takich jak "Modern Renaissance", "Aster Lit", w antologiach wierszy "Red Hibiscus Anthology" czy w magazynie społecznym "Kwartalnik NE_NI". Prowadzenie warsztatów poetyckich w Toruniu. Działalność społeczna i aktywistyczna w Stowarzyszeniu Pracownia Różnorodności, Amnesty International Toruń, wolontariatach szkolnych, koncertach charytatywnych jako wokalista, strajkach na rzecz klimatu i praw człowieka w Inowrocławiu i Toruniu jako mówca. Współreprezentacja Polski podczas międzynarodowego kongresu UNESCO ASPnet Global Student Forum 2021 czy Amnesty International Polska przy tworzeniu z Amnesty Norwegia nowej kampanii międzynarodowej na rzecz ochrony praw osób LGBTQ+ w Polsce. Nominacja do reprezentacji młodzieży Szkół Stowarzyszonych UNESCO w tymczasowym Wysoko Sterującym Komitecie UNESCO SDG4 Youth Network do spraw edukacji. Przyjęcie do grona Międzynarodowego Stowarzyszenia Hiperpoliglotów (HYPIA) jako trzeci niepełnoletni członek organizacji i pierwszy niepełnoletni z Polski, wraz ze znajomością 6 języków, 12 alfabetów i uczeniem się kolejnych 6 języków (link). Certyfikat IELTS Academic z angielskiego na poziomie C2 oraz DELE C1 z hiszpańskiego na poziomie C1. Praca nad oficjalnym polskim przekładem hiszpańskiej powieści "El Chico de las Estrellas" Chrisa Pueyo oraz angielskim przekładem jego tomiku poezji "Aquí dentro siempre llueve" do publikacji. Tłumacz symultaniczny między angielskim a polskim dla amerykańskiej mówczyni i aktywistki Kristiny Carrillo-Bucaram czy między angielskim, hiszpańskim i francuskim podczas międzynarodowego obozu aktywistycznego Révolte Camp 2021 we Francji. Ukończenie liceum z najwyższą średnią ocen w całej szkole ex aequo z koleżanką z klasy.
Te wszystkie starania, osiągnięcia i działania pozwoliły mi dotrzeć tu, gdzie jestem obecnie, jednak bez Waszej pomocy nie zdadzą się one teraz na wiele.
Jako osoby wspierające zbiórkę, jeśli tego zapragniecie, będą Wam dostarczane aktualności odnośnie mych postępów w edukacji, wszelkiego rodzaju działalnościach i jak wykorzystuję daną mi przez Was szansę. Przekażę Wam szczegółowe informacje odnośnie wydatków dokonywanych ze środków mi przez Was przekazanych, a także odpowiem na wszelkie Wasze pytania. Zapewniam również, iż jeśli zbiórka się nie powiedzie lub nie uzbiera ona do końca lipca wspomnianych już 90% chociażby, to wszystkie przekazane środki zostaną spożytkowane na studia w Europie, na uczelnię, na którą ostatecznie się wybiorę w przypadku obowiązkowej rezygnacji z Minnesoty. Dodatkowo oferuję swoje doświadczenie i rady w aplikowaniu na studia zagraniczne, przy kwestiach związanych z pisarstwem, językami obcymi (angielski, włoski, hiszpański, francuski, portugalski), startującą działalnością społeczną lub translatorstwem.
Dziękuję Wam za poświęcony mi czas i za wszelką pomoc. Za całe wsparcie przy realizacji planów przyszłego lingwisty, filozofa, artysty, poety, obrońcy praw każdego człowieka oraz badacza kultury arabskiej. Wierzę, że warto być sobą, nie poddawać się w sięganiu po swoje własne szczęście. A dzięki Wam będę w stanie stać się tego dowodem dla innych. I za to Wam dziękuję z góry najbardziej.
English below:
Hi! Good morning! My name is Julia (Dante personally and on a daily basis), I'm turning 19 this year and I come from Poland, or, to be more exact, from a small village called Balczewo near Inowrocław. This year I have graduated from the Jan Kasprowicz High School with Bilingual Education in Inowrocław, with the bilingual linguistic profile, and having been applying to various universities since November, I have succeeded in entering the University of Minnesota Twin Cities in the United States of America - one of the twenty highest ranked universities in the world, according to the EduRank international ranking, where humanities and social sciences lead the way.
Photo: The official letter of acceptance from the day of February 9
I must admit that not so long ago, the idea of going to university after high school graduation would have never crossed my mind. The word "university" used to be always associated in my head only with rigid lectures in grey classes, another mad chase for grades, diplomas and a certain profession. The vision of spending a few more years in another educational system predetermined in the country discouraged me so much I would rather be making plans for an independent creative activity the fastest possible with a nomadic lifestyle than for studying academically. After many unsuccessful attempts at finding for myself an alternative to the traditional teaching system at school, I did not believe I would finally find in any institution a growth opportunity tailored to my needs, interests and unusual approach to the world.
The so-called paradigm shift, however, took place to a large extent when I happened to be browsing the internet one day for offers from a few popular universities in terms of philosophical studies. I came across the description of the Philosophy major at, among others, Harvard University that did indeed astound me. In contrary to what I'd been expecting, I've found a university whose presented approach to one of my main passions is not purely scientific, binary or theoretical, but, at last, lively, interdisciplinary and artistic even. To my disbelief, it was the first time any educational institution had shared my conviction that philosophy is not just a dry history of selected thought systems to cram, but a vigorous, practical search for answers to the most basic and nagging life problems, making something greater from those answers than our fleeting stories, than one-time, monetized tools and solutions. That one small moment made me realize that not all the universities in the world have to be as traditional and rule-bound as I'd been thinking, that I could perhaps combine my passions with studies that correlate with my person after all. Thus I started looking for information concerning applying to universities in different countries in the fields interesting me... and the rest is history.
After much deliberation, many hours of searching the web, unexpected twists and dilemmas, the list of all the places I decided to apply to included eventually two options in the USA: New York University and Minnesota Twin Cities. Fate would have it that the positive results came in February from the latter, to the great shared delight of the family that two months of struggling with the forms and fees for sending them had not gone in vain. What's more, the university also decided to present me a month later with a rather solid financial support, as far as its possibilities are concerned: $15,000 academic scholarship per year, $5,000 need-based scholarship per year (later raised to $15,000), and $1,400 research scholarship. In this case, there was nothing left but to find 1-2 additional third-party scholarships in the near future to cover the rest of the expenses, and we could be even thinking probably already about packing a suitcase, couldn't we?
However, the situation turned out to be much more complex than we thought. To my great surprise, it turned out, after long months of searching, that there is almost no independent scholarship which I could still apply for and which could help me financially to the extent needed and on time. Despite all the received financial aid from the university, we still need to pay about $5,000 for tuition fees alone (which is about $35,000 all in all per year) and about $15-20,000 per year just for living expenses and any future mandatory fees (e.g. medical insurance or books). So far, we have already had to spend over 4000 PLN (roughly €855/$897) in sending diverse application forms, housing or reserving a saving a place among the newly admitted, which put a big strain on our household budget. All of this, excluding all the previous expenses, gives us the sum of $20-25,000 dollars that I need to be able to start my studies. A sum that still doesn't allow us to make any final decision and which, as it's turned out, we are not able to overcome on our own.
One of the main obstacles in this venture is my family's financial situation (e.g. my parents' numerous health expenses, financial support for my older brother studying at a polytechnic in a distant city, decreased earnings due to the COVID-19 pandemic or other random difficulties), but there are also other factors at play such as rising prices in Poland, economic uncertainty in the whole country, and difficult access to the aforementioned scholarships and similar forms of support. As a non-U.S. citizen, I am barred beforehand from receiving in USA the national or state financial aid (e.g. FAFSA), full funding at the university or applying to many other third-party scholarship programs for high school students in the U.S. or internationally, and due to starting undergraduate studies instead of graduate ones or not excelling in areas such as sports, technology, business, politics or sciences, I am left with even fewer options. Under the current circumstances, if only the certain funds were taken into account, my parents are only able to cover half of the housing expenses (which will be still a big challenge for them), and I can pay for food and daily needs thanks to a potential job on campus, but that still leaves us with about 70,000 PLN needed to raise now for the entire first year (roughly €15,000/$15,700).
There isn't much time left. Even though the first semester fee deadline is not until September 18, I need to raise at least 90% of all the necessary amount before the end of July to make sure I can go to Minnesota and still get my visa in time. That is why I'm asking for your help in this project, if you are able to. Only your support will allow me to go to my desired university and escape from the systemic limitations that don't serve me. Without you, I won't be able to finally fulfil my 4-year dream of officially studying linguistics so as to become a linguist, of living and growing in a place where I'll finally be close to the cultures and languages so important to my identity and the humanities I hold more than dear.
And what have I already accomplished? What have I done to go down in my history? Am I really worth your time here? Feel free to decide that yourself below.
Reaching first time almost the very final of the national XXXIV Philosophy Olympiad for secondary schools at the end of high school. Publication of publicistic texts and multilingual/foreign language poetry in international magazines such as "Modern Renaissance" and "Aster Lit" abroad, in "Red Hibiscus Anthology" poetry books or in the socio-activist magazine "Kwartalnik NE_NI". Hosting and conducting poetry workshops in Toruń. Social and activist work in the Diversity Workshop Association, Amnesty International Toruń, school volunteering, charity concerts as a vocalist, protests for the climate and human rights in Inowrocław and Toruń as a speaker. Co-representation of Poland at the international UNESCO ASPnet Global Student Forum 2021 or with Amnesty International Poland in creating with Amnesty Norway a new international campaign for the protection of LGBTQ+ rights in Poland. Nomination to represent the youth of UNESCO Associated Schools Network in the interim High Steering Committee of the UNESCO SDG4 Youth Network on education. Admission to the International Association of Hyperpolyglots (HYPIA) as the third underage member in general and the first underage member from Poland, with the knowledge of 6 languages, 12 alphabets and learning another 6 languages (link). IELTS Academic certificate in English on the C2 level and DELE C1 certificate in Spanish on the C1 level. Working on the official Polish translation of the Spanish novel "El Chico de las Estrellas" by Chris Pueyo and the English translation of his poetry book "Aquí dentro siempre llueve" for publication. Interpreter between English and Polish for the American speaker and activist Kristina Carrillo-Bucaram or between English, French and Spanish during the international activist camp Révolte Camp 2021 in France. Graduating high school with the highest grade point average in the entire school ex aequo with one of my classmates.
All of these efforts, accomplishments and actions have let me get where I am today, but without your help, they won't amount to much now.
As my supporters, if you wish, you will be provided with updates on my progress in education, any forms of activity and how I'm using the opportunity given by you. I will provide you with detailed information about the expenses made with the funds donated by you, and I will be there to answer all your questions. I'm also assuring you that if the fundraising isn't successful or doesn't reach the mentioned 90% by the end of July, all the money donated will be used for my studies in Europe, the university I will eventually attend here in case I need to resign from Minnesota. Furthermore, I offer my experience and advice in applying for studies abroad, with topics related to writing, foreign languages (Polish, English, Italian, Spanish, French or Portuguese), budding activist work or translation.
Thank you for all your time devoted to me and for all your help. For all the support in the fulfilment of the plans of a future linguist, philosopher, artist, poet, human rights advocate and researcher of the Arab culture. I believe it is worth it to stay true to yourself, not to give up in the pursuit of our own happiness. Thanks to you I will be capable of becoming a proof of it for others. And that is what I thank you the most for in advance.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.