id: h4pjge

Zbiórka na wykonanie badań specjalistycznych dla króliczków

Zbiórka na wykonanie badań specjalistycznych dla króliczków

Our users created 1 177 743 fundraisers and raised 1 230 575 553 zł

What will you fundraise for today?

Description

Ciężko ująć to w krótkim opisie, dlatego pozwólcie, że troszkę się rozpiszę. Od zawsze chciałam mieć swoje 'własne' zwierzątko, jednak w domu rodzinnym (w którym mieszkam) mamy hodowlę kotów i niestety posiadanie innego, małego pupila jest niemożliwe (kotki, które mamy są dość agresywne dla innych zwierząt). Tutaj historia zaczyna się rozwijać - mój chłopak mieszka wraz ze swoim bratem i jego żoną w bloku. Jego brat pewnego dnia przyprowadził do domu królika miniaturkę. Zakochałam się od pierwszego wejrzenia w tych zwierzątkach, zatem niedługo potem widząc mój zachwyt chłopak zgodził się na kupno króliczka, a później na dokupienie mu towarzysza. Niestety po około tygodniu, w którym 'dzieci' mieszkały już z nami (przepraszam,ale to maluchy, które nie mają 3 miesięcy i bardzo je kocham, są rzeczywiście dla mnie jak moje własne dzieci) królik brata mojego chłopaka zdechł w niewyjaśnionych okolicznościach. Nie wykonał on sekcji zwłok, jednak kilku weterynarzy podejrzewa, że mógł chorować na E.cuniculi, a niestety nasze maleństwa miały z nim styczność. Nie dopilnowaliśmy tego, gdyż po prostu dopiero uczyliśmy się jak dbać o te bobasy, z tego powodu bardzo obwiniam siebie, ale też nikt nie mógł przewidzieć takiego zwrotu wydarzeń. Konsultowaliśmy to z naszym weterynarzem i polecono nam rozdzielić nasze maleństwa i pod koniec kwietnia przyjść na badania laboratoryjne, których koszt na jednego to 200zł.


Z początku głupio było mi założyć tą zrzutkę, jednak ani ja, ani chłopak nie posiadamy wystarczających środków, aby 'za jednym razem' opłacić badania obu króliczków, a bardzo zależy nam na sprawdzeniu czy są zdrowe, a jeśli *odpukać* nie to chcielibyśmy zacząć szybko leczenie.

Jestem studentką, przez pandemię i dziwny rozkład zajęć nie mogę pozwolić sobie na pracę, nawet dorywczą czy zdalną, zaś mój chłopak niestety zaoszczędzone pieniądze musi wydać na naprawę auta, które umożliwia nam spotykanie się i wspólną opiekę nad króliczkami. Nasze rodziny też nie są w stanie nam pomóc.

Na prawdę zależy mi na kontroli stanu zdrowia moich maluchów, bo po prostu są dla mnie członkami rodziny i bardzo się do nich przywiązałam, mogę powiedzieć, że chociaż są ze mną krótko to je kocham i chcę dla nich jak najlepiej.


Mam nadzieję, że osoby, które posiadają swoich pupili będą w stanie mnie zrozumieć i pomogą w miarę swoich możliwości.

Za wszystkie wpłaty z góry dziękuję, liczy się każdy grosz!


[Na zdjęciu, które zostało dodane ukazane są moje dwa maluchy, niestety zdjęcie jest retuszowane, gdyż już w tym czasie zostały posłane na kwarantannę. Czarny to Weles, cudowny maluszek mający raptem 9 tygodni, ruda to Kiki, spokojna dziewczynka, która jest w podobnym wieku do niego]r8e73b10fe43a835.jpeg

There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
Find out more

Donations 15

IR
IZABELA RUDZKA
50 zł
AN
Aleksadra
20 zł
 
Hidden data
20 zł
 
Hidden data
10 zł
JS
Jakub Sonakowski
10 zł
KG
Kamil Gruchala
10 zł
 
Hidden data
10 zł
 
Hidden data
6 zł
 
Hidden data
6 zł
WI
Wiktoria
5 zł
See more

Comments 1

 
2500 characters