Cześć. Mam na imię Kordas. Od 24 lat zmagam się z poważnym problemem, który trenerzy nazywają “brak masy”. Kiedy moi rówieśnicy byli męskimi wariatami na ostrej pompie i wyrywali dzicz, ja siedziałem sam w moim pokoju i nie byłem w stanie zrobić nawet jednej pompki. Od długiego czasu wydaje pieniądze na suple i białeczko, ale niestety to za mało.

Trenerzy stracili już nadzieję, ale jeden z nich zaproponował kosztowne, eksperymentalne rozwiązanie - tatuaż z napisem “WIELKI CHŁOP” na plecach. Sprawi on, że w końcu moje marzenia o wyjściu z bycia słabeuszem staną się realne, bo zyskam kolejny aspekt motywacyjny - szacunek na dzielni. Moi przyjaciele z salonu tatuażu wspaniałomyślnie narysowali projekt na moich plecach, i już poczułem, że pompa rozwala mi bary.

Teraz pozostaje tylko przerastająca mnie kwestia finansowania, żebym mógł faktycznie zrealizować tatuaż, w związku z czym to do Was, moi drodzy, zwracam się z prośbą o wsparcie. Nawet najmniejsza wpłata wystarczy, żeby na mojej słabej twarzy pojawił się silny uśmiech.

Pozdrawiam,

Kordas

Postępy akcji możecie śledzić na stronie facebook: https://www.facebook.com/dailykordas/