Mam na imię Karolina, mam 28lat. Jesteśmy z mężem młodym małżeństwem, mamy 3 dzieci. Mąż tylko jeden pracuje, ja opiekuje się dziećmi w domu. Mieszkaliśmy na Ukrainie kilka lat temu i niestety nasz dom rodzinny został spalony dwa lata temu. Sprzedany został za bezcen. Udało się nam kupić tanio kawałek ziemi. Mamy na działce przyczepę kempingową. Zaczęliśmy budować domek 35m2 na zgłoszenie, ale tych pieniędzy, które mieliśmy nie starczyło na budowę.

Niestety jak rozpoczęliśmy wykop na działce, skradziono nam sprzęty: wkrętarkę, przetwornice napięcia, akumulatory, które były potrzebne na budowie. Do tego złodzieje zniszczyli nam całą elektrykę i wyposażenie w przyczepie kempingowej, nie da się tam nocować zimą. Latem mieszkaliśmy w tej przyczepie z dziećmi, na zimę znaleźliśmy mieszkanie na wynajem. Zakupiliśmy mniejszą część materiałów i elektrykę, ktora umożliwiłaby nam budowę i jesteśmy w takiej sytuacji, że nie wiemy co mamy zrobić. Pieniędzy na budowę już nam nie zostało, straciłam już nadzieję, że kiedykolwiek ja i moja rodzina będziemy mieli własny dach nad głową. 

Obecnie z dziećmi i mężem wynajmujemy mieszkanie. Wypłaty męża ledwo starcza na pokrycie wszystkich kosztów. Żadnych kredytów na materiały budowlane wziąść nie możemy, mimo że mam obywatelstwo polskie - nie mamy zdolności kredytowej. Wcześniej pomagał nam śp. Tata, jego pomysłem było kupić projekt domu 35m2 i pomóc w budowie. Niestety w kwietniu 2021 mój Tata zmarł na covid i zostaliśmy całkiem sami na dodatek bez własnego dachu nad głową, bo tak naprawdę nie mamy już gdzie wrócić, tylko musimy zaczynać od zera będąc w trudnej sytuacji finansowej. Bardzo prosimy jeżeli to możliwe o pomoc, żebyśmy mogli we dwoje z mężem wybudować ten skromny malutki domek, żeby dzieci nasze miały schronienie. To jedyne marzenie całej naszej rodziny. Za wszystkie wpłaty serdecznie dziękujemy.