Kochani,

niestety życie zmusiło mnie do tego aby Was prosić o pomoc.

Jak część moich znajomych wie, od 18 lat cierpię na chroniczne bóle głowy,migreny, tak, codziennie, które nie opuszczają mnie nawet na chwilę.

Przez ostatnie lata przeszłam leczenie u wielu bardzo znanych i cenionych specjalistów, niestety pomimo bardzo obszernej listy farmakoterapii żaden lek nie wpłynął na poprawę jakości życia. Całe leczenie, wizyty, terapie, bardzo drogie leki nie są refundowane. Otworzyłam zrzutkę, która ma na celu pomoc finansową dla mnie na kontynuację leczenia stałymi lekami i vydurą którą od niedawna przyjmuję, lub zmiany sposobu na poniżej opisany.

Zagrałam się do programu lekowego, który miał być moją ostatnią nadzieją. Niestety wszyscy nowi uczestnicy zostali odrzuceni przez brak środków.

Obecnie jedyną opcją dla mnie jest rozpoczęcie comiesięcznej terapii przeciwciałami lub ostrzykiwanie botuliną. Jest to wydatek rzędu 2500-3000zł miesięcznie, do tego dochodzą leki przeciwbólowe, drogie tryptany, leki stałe. Kwota zrzutki orientacyjnie będzie w stanie pokryć jeden schemat leczenia przez najbliższe 5-6 miesięcy.

Jestem w błędnym kole. Ciągła walka z głową, dochodzące problemy, depresje i inne tego typu atrakcje. Chciałabym zobaczyć jak to jest być normalnym. Jedyne co mnie jeszcze trzyma na tej planecie to obecność zwierząt, które pokazują mi że nie mam się poddawać. Bliski kontakt z końmi, psami to dla mnie naturalna rehabilitacja. Doceniam to co mam i jestem bardzo wdzięczna tym, którzy umożliwiają mi tę formę współpracy każdego dnia.

Jeżeli dotarłeś/aś do tego miejsca, bardzo dziękuję…