Moi drodzy, zwracam się do Was z prośbą o pomoc dla Bobiego, czteroletniego maltańczyka, który jest spełnieniem mojego największego marzenia od dzieciństwa - czyli moim własnym pierwszym pieskiem, który skradł moje serce od pierwszego spojrzenia i wywrócił moje życie do góry nogami. 

Niestety, los postawił przed nim ciężką próbę - Bobi wymaga skomplikowanego zabiegu TPLO, który kosztuje aż 4500 zł na jedną łapę, a zabieg musi być wykonany na obie tylne łapki plus dochodzą jeszcze koszty kontrolnych wizyt.

Bobi nie jest w stanie sam o siebie zawalczyć, ale jego radość życia i wierność wnoszą tyle miłości do mojego domu, że chciałabym zrobić wszystko, by pomóc mu wrócić do zdrowia. Zabieg jest dla niego jedyną szansą na to, aby znowu biegać, skakać i cieszyć się życiem bez bólu.

Koszt operacji przewyższa moje możliwości finansowe, dlatego z całego serca proszę o każdą, nawet najmniejszą pomoc. Dzięki Waszemu wsparciu Bobi może wrócić do zdrowia i nadal być szczęśliwym członkiem mojej rodziny.

Dziękuję za każdą złotówkę, każde udostępnienie i każde ciepłe słowo. Dzięki Wam wierzę, że Bobi znowu będzie mógł żyć bez bólu i cieszyć się każdym dniem.

Pomóżmy Bobiemu stanąć na łapy!