Cześć, tu Mariusz. Mam 56 lat i od 5 lat choruję. Choroba, na początku tajemnicza i umiarkowanie dotkliwa okazała się jednym z najgorszych scenariuszy. Od jakiegoś czasu wiemy, że to ALS (SLA). Być może znacie tę straszną chorobę z #IceBucketChallenge.

🚑 Dwa lata temu przy ataku duszności ze względu na brak miejsc karetka wiozła mnie wiele kilometrów do najbliższego OIOMu z wolnymi łóżkami. Od tego czasu mój stan jest bardzo ciężki.

Zanik mięśni postępuje i od dwóch lat jestem zupełnie zależny od respiratora dzięki któremu oddycham, mojej rodziny i opiekunów. Moje mięśnie są już tak słabe, że nie mogę chodzić, ani wykonywać podstawowych czynności.

Tę zrzutkę mogłem założyć dzięki pomocy córki - niestety obsługa komputera jest poza moimi możliwościami.

➡️ Pieniądze z tej zrzutki zostaną przeznaczone na konieczne wydatki, które przekraczają obecnie nasze możliwości.

📆 Przed diagnozą przez wiele tygodni i miesięcy wraz z rodziną szukaliśmy specjalistów i terapii, które poprawiłyby mój stan. Podróże po całej Polsce, operacja kręgosłupa, pobyty w specjalistycznych szpitalach... Niestety efekty, jeśli jakiekolwiek się pojawiały (dziś wiemy, że w skutek wzbierającej w nas nadziei) - szybko znikały. Trwałe były natomiast skutki dla budżetu domowego, który kurczył się w zastraszającym tempie.

❌ Dziś wiemy, że lekarstwa nie ma. Nie panuję nad swoimi mięśniami, nie wstaję z łóżka i oddycham dzięki maszynie. Pozostaję przy tym w pełni świadomy i sprawny umysłowo - z czego czasem się cieszę, a czasem nie. 

Wymagam opieki 24/7, specjalistycznego wsparcia lekarzy, pielęgniarek, opiekunów.

Ta zrzutka nie ma konkretnego celu, jak droga terapia, zagraniczna podróż umożliwiająca operację, czy zakup konkretnego sprzętu. Oczywiście jest wiele marzeń: komputer sterowany oczami, który pozwoliłby mi samodzielnie komunikować się z przyjaciółmi, skończenie trwającego remontu, który został wstrzymany w powodów finansowych, specjalistyczny wózek elektryczny dzięki któremu mógłbym sam podjechać do okna, czy wygodniejsze łóżko medyczno-rehabilitacyjne. Prawda jest taka, że przy mnogości potrzeb każda złotówka się przyda i za każdą wpłatę będę ogromnie wdzięczny.

👉 Jestem również podopiecznym Fundacji Pomocy Chorym na Zanik Mięśni. Jeśli jeszcze nie rozliczyliście PIT możecie nas wesprzeć przekazując 1,5% podatku na Fundację (KRS 0000020975) z dopiskiem „MARIUSZ HAZUBSKI”. 

Wszystkie środki zostaną wykorzystane na utrzymanie komfortu życia. Choć jeszcze nie ma leku który mógłby pokonać ALS, całą rodziną głęboko wierzymy, że pojawi się niebawem. Być może, również dzięki Waszemu wsparciu, doczekam się go!

I znów pójdę na grzyby, jak kiedyś. 🍄

Będę wdzięczni za każdą darowiznę i każde udostępnienie zrzutki.

❤️ Dziękuję Wam za wszelką pomoc i wsparcie! 

Mariusz Hazubski z rodziną 👨‍👩‍👧‍👦

FORMALNOŚCI ⤵️

Na podstawie obowiązującej ustawy z dnia 28 lipca 1983 r. o podatku od spadków i darowizn (Dz. U. 1983 nr 45) Darczyńca po przekazaniu środków finansowych nie dokonuje żadnych formalności w urzędzie skarbowym.

Obdarowany również nie zgłasza darowizny do urzędu skarbowego i nie odprowadza podatku, jeśli wpłata nie przekracza kwoty 4900 PLN od pojedynczej osoby.