W dniu 14/15 września 2024 na skutek powodzi doszło do zalania domu rodzinnego naszych przyjaciół. Mieszkał tam tata Agnieszki i Moniki. Stracił swój cały życiowy dobytek. Dla Mieczysława to kolejna tragedia w tym roku. W marcu na skutek choroby stracił ukochaną żonę Stanisławę. Nie zdążył się jeszcze pozbierać po tej ogromnej stracie, a tu kolejny cios. To już trzecia powódź, ktora dotyka tą rodzinę. Mieciu to wspaniały, dobry, ciepły człowiek, którego znamy osobiście. Sam nie poprosiłby o pomoc. Wielokrotnie wspierał i pomagał innym osobom. Na własne oczy mogłem zobaczyć jak ogromne są to zniszczenia i straty. Razem z jego zięciem Dawidem, Danielem i innymi przyjaciółmi usuwaliśmy z zalanego domu sprzęty i meble. Zniszczone zostało wszystko. Szopa w ktorej znajdowalo się drewno na opał nadaje sie do rozbiórki. Zawatość garażu łącznie z drzwiami została doszczętnie zniszczona. Ogród został zrównany z ziemią, a całe ogrodzenie porwała woda. Wszystkie elektrosprzęty nie nadają się do użytku. Częściowo zostały wyrwane okna, a drzwi wewnętrzne zostały roztrzaskane przez pływajace meble. Elewacja sidingowa została zerwana przez fale. Pomóżmy Mieczysławowi wyremnotować dom. Miejsce gdzie mieszkał, gdzie było Jego całe życie, gdzie są wspomnienia, i gdzie będą mogły odwiedzać go córki z rodzinami. Liczy się każda złotówka.