Na początku były długi, a wraz z nimi chęć pozbycia się ich.

Ale jak mówią specjaliści od pozytywnych emocji, łatwo powiedzieć a trudniej zrobić.

Bo cóż daje wieczne powtarzanie sobie: "Musisz z kolan wstać", lub inne, nieco bardziej wzniosłe: "Nigdy się nie poddawaj" - i nie sposób się nie zgodzić, tylko że........

No właśnie problem w tym, że zawsze jest jakieś ale, a w naszym przypadku tym Ale byli komornicy i ponad milion złotych długu - długu który pozostał po zamkniętym przez Covid gastro biznesie.

Szukaliśmy z zona sposobu na wyjście z tej matni zobowiązań, i tak powstało studio auto detailingu - ono nie wyszło, ale my mieliśmy parcie na spłatę zobowiązań.

Któregoś wieczora moja załamana długami żona spytała czy to nie czas najwyższy upadłość konsumencką ogłosić, a mnie się zaświeciła lampka w głowie, więc zacząłem szukać informacji.

Efektem poszukiwań jest kancelaria którą założyliśmy by ludziom wychodzić z długów pomagać.

Dziś mija dwa lata jak pomagamy ludziom, dzięki czemu sami spłaciliśmy milion złotych naszych zobowiązań.

Nawet nie wiecie jak to jest gdy masz coraz więcej pracy, lecz wszystko co zarabiasz oddajesz wierzycielom - i to cieszy, ale o wypoczynku z dziećmi na ten czas możemy tylko pomarzyć - więc marzymy że nadejdzie czas kiedy będę mógł wraz z rodzina pojechać odpocząć.

Powyższe plany wyjazdu na wymarzone wakacje musimy jeszcze odłożyć na później.

Ale to wcale nas nie smuci - wręcz przeciwnie - napędza nas do dalszej wytężonej pracy.

Fajnie że dotarłeś do tego miejsca, więc teraz zdradzę Tobie mój Największy Sekret!!

W chwili obecnej dla naszych podopiecznych, prowadzę około 100 postepowań w Krajowym Rejestrze Zadłużonych, a kolejne sto kilkadziesiąt wniosków czeka na napisanie i oddanie ich naszym podopiecznym.

I przybywa Was w tempie za którym nie nadążam, ponieważ wszystko robię sam.

Każdy z Was, to osobna, często mrożąca krew w żyłach historia "czy uwierzysz że kiedyś myślałem że nasza historia to coś strasznego?" - wasze historie to swoisty Hardcore przy naszej!!!

Ciężar twoich problemów nie tylko Ciebie przytłacza - mi również sen z powiek spędza, zwłaszcza gdy wiem że tu nie wystarczy napisanie wniosku o upadłość konsumencka, bo najpierw trzeba interwencje dziennikarską przeprowadzić, której bez zasobów sprzętowych nie zrobimy.

I dlatego zakładam te zrzutkę, by to właśnie Ciebie mój drogi widzu prosić o dobrowolna wpłatę, dzięki której zakupimy niezbędny sprzęt filmowy, dzięki któremu będę mógł Dla Ciebie realizować w terenie interwencje dziennikarskie, dzięki czemu wielu komorników oraz kilku "kreatywnych" syndyków będzie mogło poczuć, ze nie są ponad prawem, oraz że ich działania podlegają kontroli społecznej.

Więc jak będzie? Pomożesz wpłacając kilka groszy?

Bo to nie dla nas a dla Ciebie będzie ten sprzęt pracował - dla Ciebie, by żyło się Tobie łatwiej.

Dziękuję i liczę na Ciebie.