Kilkanaście lat temu Pan Krzysztof Roszkowski, w pożarze stracił cały swoj dobytek, a najbardziej bolesna była utrata swojego ukochanego, rodzinnego domu.

To był dla nich bardzo trudny czas, lecz dzięki determinacji i chęci udało się go odbudować.

Niefortunnie tego roku ( 29.03.2023), historia się powtórzyła. Gdy pan Krzysztof Roszkowski z panią Anią Ruszyńską byli w domu, zajął się dach i niestety nie było szans na zgaszenie pożaru w zarodku, dopiero straż, która dość szybko przybyła na miejsce, mogła okiełznać postępujący  żywioł. Mimo tego, dach jak i cały strop uległy całkowitemu spaleniu. Po oględzinach okazało się, że przyczyną pożaru, była nieszczelna instalacja komina, a dom nie nadaje się do użytku, pozbawiając ich miejsca zamieszkania.

Historia jest na tyle smutna, że pan Krzysztof na codzień przywraca życie domom oraz mieszkaniom.Jest świetnym wykonawcą remontów i przebudów. Ma potężna wiedzę i zawsze jest pomocny. Jest tez bardzo skromną osobą-gdy wyszedłem do niego z inicjatywą założenia tej zbiórki ,w ogóle nie chciał pomocy.

Zbieramy na odbudowę domu, a konkretniej na materiały budowlane, ponieważ pan Krzysztof i jego przyjaciele są w stanie wykonać wszystkie prace remontowe na własną rękę.

D jak dom, czyli dobrze jest mieć dokąd wracać - pomóżmy im, by mogli to na nowo poczuć!

Przyjaciele Ani i Krzysztofa