Edit 9.10 :

Jesteśmy właśnie po badaniach kontrolnych krwi. Kontynuujemy leczenie encortonolem i stosowanie karmy mokrej monoproteinowej. Weterynarz zaleciła także golenie futerka ze względu na liczne jaja wszołów, które mogą potegować reakcje alergiczne organizmu. Z dobrych wiadomości : stosowanie diety monoproteinowej przynosi rezultaty 😊, co bardzo nas cieszy. Świąd skóry ustępuje, reakcje skórne stopniowo zaczynają się zmniejszać, a skóra powoli zaczyna zarastac futrem. Koszty dzisiejszej wizyty to 180zl. Nati doskonale toleruje karmę Animonda Carny single protein ❤️. Będziemy wdzięczni za każdą pomoc, za wspłacie kosztów leczenia lub podarowania Nati karmę monoprodteinowej ☺️

Kochani chciałam się zwrócić do Was z prośbą o wsparcie w pokryciu kosztów diagnostyki, leczenia i zakupu specjalistycznej karmy dla bezdomnej kotki Nati...

Jej historia :

Nati stanęła na mojej drodze dokładnie w dniu moich urodzin. Wracając autem do domu na drodze zobaczyłam siedzącego kota, który pomimo zbliżającego się auta nie reagował. Jak wysiadłam z auta, zobaczyłam przeraźliwie chudego kota, który ledwo trzymał się na nogach😞. Próbowałam podejść, ale uciekła w krzaki. Pomyślałam, zostawię jej chociaż karmę(zawsze mam w aucie). To był pierwszy dzień kiedy kotce wyglądającej jak cień żywej istoty zostawiłam jedzenie i przyjeżdżałam w to miejsce codziennie przez ponad 30 dni zanim dała się oswoić i złapać. Przy kolejnych karmieniach dojrzałam płeć. Pomyślałam, za chuda na zabieg więc dożywienie-oswojenie-złapanie-kastracja! Waga kotki w dniu kastracji wynosiła 1.5kg!!!!!! I to po miesiącu regularnego karmienia. Zero masy mięśniowej. To miała być kolejna zwykła kastracja! 

Zabieg przebiegł pomyślnie. Kotka wydawała się "zdrowa" tylko przeraźliwie chuda..... Po 24 h od zabiegu zaczęło się... Pojawiła się opuchlizna powiek tak duża, że nie było widać oczu, obrzęki stawów tylnych nóg niczym balony z płynem. Konsultacja, diagnoza- kalici, leki 14 dni, powolna poprawa. Pomyślałam uff...już ok.... Po 48h po skończeniu antybiotyku rozdrapala sobie małe miejsce na karku i strasznie drapała uszy.... Pomyślałam ok-konsultacja, leki na uszy, preparat na pasożyty wewn i zewn i będzie ok..... Niestety... Na całym ciele zaczęła wypadać sierść, a ona zaczęła drapac się jak wściekła. Na ciele stup na strupie i kolejne pojawiające się łyse place. Drażni ją każdy dotyk.

27.09. 2021 kolejna konsultacja, diagnostyka

mofro, testy fiv i felv, badania zesdrobin pod kątem pasożytów, grzybicy, świerzbowca skórnego, leki. Morfologia (zdj) pozostawia bardzo wiele do życzenia, silne odczyny alergiczne, silny stan zapalny. Kolejne koszty to już ponad 300zl z lekami, a nadal nie wiemy co jest. Na chwilę obecną jest na Encortonolu przez conajmniej 14 dni. Za ok 2tyg musimy zrobić pełną morfologię żeby porównać, czy jest poprawa plus biochemie....do tego Nati musi być na mokrej karmie monoproteinowej (dieta eliminacyjna). 

Będę bardzo dzieczna za wsparcie w zakupie karmy monoproteinowej/żwirku i pomocy w opaceniu dalszej diagnostyki i leczenia Nati ❤️.

Mam pod opieką 12 uratowanych kotów + dla 3 jestem dt + 2psy, dokarmiam stado 9 kotow wolnozyjacych, a teraz pojawiła się Nati. 

Leczenie prowadzone jest w UCMW w Poznaniu. 

Wszelkie kolejne kroki diagnostyki i leczenia będę publikowała na bieżąco. 

W załączeniu: wykonane badania, testy, paragony i fotki Nati.