id: hj2r4y

Magazyn piwny SZTOS!

Magazyn piwny SZTOS!

Our users created 1 226 404 fundraisers and raised 1 348 648 407 zł

What will you fundraise for today?

Description

„I have a dream...” to słowa Martina Luthera Kinga, które przeszły do historii. Ja też mam swój sen. Marzenie będące wypadkową trzech życiowych pasji: do pisania, piwa kraftowego oraz prasy komercyjnej i firmowej (custom publishing).


Pasja do pisania towarzyszy mi, odkąd nauczyłem się składać litery w sylaby, sylaby w wyrazy, a wyrazy w zdania. W dorobku mam ponad 60 książek, beletrystycznych i popularnonaukowych, przetłumaczonych z języka angielskiego oraz kilkadziesiąt artykułów opublikowanych w prasie komercyjnej i firmowej. Jestem laureatem konkursu „Pióra roku” (2013). Bez pisania nie potrafię usiedzieć w miejscu.


Pasję do tworzenia publikacji customowych zaszczepiło we mnie 15 lat temu kilku wyjątkowych ludzi – wizjonerów i prekursorów tej branży w Polsce. Prowadziłem kilkadziesiąt magazynów B2B i B2C, m.in. dla Coca-Coli, Nestlé, Toyoty, Carrefoura, T-Mobile, Warty, BZWBK, sieci sklepów Komfort czy Sanofi Aventis. To była solidna biznesowa lekcja, okazja do poznania wielu wartościowych ludzi, z którymi utrzymuję kontakt do dzisiaj, a także początek wielkiej fascynacji prasą. Od tamtej pory, gdy ktoś ze znajomych wybierał się za granicę, prosiłem go zawsze: „Przywieź mi jakąś gazetę albo magazyn!”. Dzisiaj mam szafę pełną „makulatury”, którą zaczytuję się w wolnych chwilach. Gazety amerykańskie, brytyjskie, niemieckie, francuskie, chińskie, magazyny z Korei Południowej i Martyniki. Uwielbiam je analizować, podpatrywać, zachwycać się składem, winietą, fontami, układem szpalt, rozmaitymi rozwiązaniami graficznymi...


I wreszcie, pasja do piwa – najpierw regionalnego, potem kraftowego (rzemieślniczego), która nie opuszcza mnie od ponad dekady. Nie pamiętam już, jakie było moje pierwsze piwo „inne niż wszystkie”. Przewinęło się ich naprawdę sporo, na pewno można je liczyć w tysiącach. Wiem za to na pewno, co fascynuje mnie w piwnym rzemiośle. To, że każde kolejne piwo zapewnia mi inne doznania, dając tę samą frajdę. To tak jak z muzyką, która stanowi zbiór nieskończony i codziennie do końca życia mogę odkrywać w niej coś nowego. O piwie i uczuciach, jakie mu towarzyszą, mogę mówić i pisać godzinami! Nie jestem typem vlogera, który ze swadą nawija do kamery. Nie chcę też z blogerami konkurować, bo zawsze będą mieli nade mną przewagę aktualności treści. Zdecydowanie wolę tradycyjne słowo pisane. Dlatego sięgam po swój ulubiony środek przekazu, na którym znam się najlepiej.


z1a5fb42eb127e7e.jpeg

Magazyn, który siedzi mi w głowie to pismo nie techniczne (o warzeniu piwa), lecz lifestylowe. Przede wszystkim o ludziach, którzy piwo tworzą, degustują, propagują, sprzedają i kochają. Każdy z nich ma do opowiedzenia własną, wyjątkową historię. Ja chcę te historie zebrać, opisać – z ciekawością dziecka, humorem i błyskiem w oku, zilustrować profesjonalnymi sesjami zdjęciowymi i wydać w atrakcyjnej formie graficznej, z pomocą moich przyjaciół – wysokiej klasy profesjonalistów, zajmujących się od wielu lat fotografią, grafiką i składem. Chcę, żeby ten magazyn nazywał się „Sztos!”. Chcę, żeby miał kilkadziesiąt kipiących zajawką stron i ukazywał się jako kwartalnik (docelowo dwumiesięcznik), zarówno w formie drukowanej, jak i cyfrowej. Zamierzam w ten sposób nie tylko spełnić swoje ambicje i dać upust własnej pasji pisania, ale także dołożyć moją skromną cegiełkę do popularyzacji i dalszego rozwoju kraftowej branży piwnej w Polsce, która – nie mam co do tego wątpliwości – z pandemii wyjdzie w wielu przypadkach mocno poharatana i nadwątlona. Chciałbym, żeby szybko stanęła na nogi, odbiła się od dna i poszybowała jeszcze wyżej niż do tej pory – tam, gdzie jest należne jej miejsce.


Nie dam jednak rady udźwignąć tego ambitnego zadania w pojedynkę – przede wszystkim finansowo. Tak jak „sztosy muszą być drogie”, tak i mój „Sztos!” wiąże się z określonymi kosztami. Dlatego w tym miejscu pragnę Was prosić o wsparcie. Zależy mi, żeby pierwszy numer został wydany w modelu crowdfundingowym. Umożliwi mi to nie tylko łatwiejszy start, ale także będzie swoistym „papierkiem lakmusowym”, który pokaże, jak wielu ludzi w Polsce podziela mój sposób myślenia i czy rynek jest w ogóle gotowy na taki magazyn. Mam nadzieję, że tak. Wiem, że proszę o wiele. Wiem, że czasy są niepewne. Wiem, że są ludzie dużo bardziej potrzebujący ode mnie. Wiem, przez co przechodzi wiele lokali gastronomicznych, multitapów i browarów. Dlatego staję przed Wami w pokorze, ale jednocześnie w przekonaniu, że potrafię zrobić to dobrze i stworzyć wyjątkowy projekt. Taki, jaki sobie wymarzyłem. Bo jeśli przed czymś uciekać, to tylko do przodu!


j980b8817b4142af.jpeg

Na wydanie pierwszego numeru potrzebuję zebrać kwotę ok. 40 tys. zł.


Składają się na nią:

* wynagrodzenie dla grafika (projekt graficzny, skład, przygotowanie do druku)

* wynagrodzenie dla fotografa (zdjęcia produktowe, sesje wyjazdowe, reportaże, fotoedycja)

* wynagrodzenia dla redaktora naczelnego, autorów tekstów i korektora

* druk

* dystrybucja (tradycyjna i cyfrowa)

* strona internetowa

* konwersja magazynu na platformy cyfrowe (Google Play/App Store)


Każda złotówka zebrana powyżej tej kwoty umożliwi stworzenie większej liczby materiałów (na potrzeby tego bądź kolejnych wydań magazynu). Dotyczy to również materiałów wyjazdowych, realizowanych zagranicą, np. w Stanach Zjednoczonych, Belgii czy Wielkiej Brytanii. W przypadku, gdy nie uda się zebrać wspomnianej wyżej kwoty, ani znaleźć innych, dodatkowych źródeł finansowania, wszystkie wpłaty wrócą na konta darczyńców, którzy wyrażą taką wolę. Jeśli jednak się uda, chciałbym, żeby kolejne numery utrzymywały się ze sprzedaży (offline i online) oraz reklam.


Dziękuję, że poświęciliście swój cenny czas na przeczytanie mojej prośby. Będę jeszcze bardziej zobowiązany, jeśli zdecydujecie się mnie wesprzeć, choćby symboliczną kwotą. Każde słowo, które wyrazi moją wdzięczność będzie tutaj eufemizmem.


Do zobaczenia, mam nadzieję, pod koniec roku na łamach „Sztosu!”.


sac476af7d268e75.jpeg

There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
Find out more

Offers/auctions 9

Buy, Support.

Buy, Support. Read more

Created by Organiser:
Others
Firmowe szkło + podkładka
Do Twoich rąk trafi zaprojektowane specjalnie na tę okazję szkło degustacyjne oraz firmowa podkładka.
30 zł

Sold: 1

Ended
Others
Kraftowy t-shirt
Specjalnie zaprojektowany t-shirt z kraftowym wzorem, w sam raz na gorące letnie dni.
50 zł

Sold: 1

Ended
Others
Kraftowa bluza z kapturem
Specjalnie zaprojektowana bluza z kraftowym wzorem, w sam raz na chłodne jesienne wieczory.
100 zł
Ended
Others
Artykuł sponsorowany - 2 strony
Napiszemy o Tobie i Twoim piwnym biznesie na łamach "Sztosu" - w cenie otrzymasz również 5 profesjonalnych zdjęć.
1500 zł
Ended
Others
Sesja zdjęciowa - 20 zdjęć
Oferta skierowana do branży - w cenie otrzymasz 20 profesjonalnych zdjęć do dowolnego wykorzystania (prasa, internet).
2000 zł
Ended

Donations 66

 
Tomasz Kopyra z blogu blog.kopyra.com
500 zł
 
Tomasz
100 zł
 
MrówkaJadzia
100 zł
 
Iryna Shvedenko
100 zł
 
Jakub Szaniawski
70 zł
 
Mariano Grando
50 zł
 
Piwny Klub (jaki blog, taka kasa;))
50 zł
 
Hidden data
50 zł
 
Iza Pamuła
50 zł
 
Krzysztof Warzecha
50 zł
See more

Comments 4

 
2500 characters