W sobotę otrzymaliśmy dramatyczne zgłoszenie – ranna kotka, z dziwnie zwisającą łapką potrzebuje pilnie pomocy. Zabraliśmy ją natychmiast. Jeszcze nie wiedzieliśmy, że w ciele tej 3-letniej, bezdomnej kotki znajduje się śrut. Że ktoś strzelał do niej z premedytacją. Jak do celu. Jak do rzeczy. Jakby nie czuła, nie cierpiała, nie żyła...

RTG pokazało złamanie kości ramiennej przedniej łapy i wyraźnie widoczny pocisk śrutu.

Prawdopodobnie to właśnie postrzelenie doprowadziło do złamania. Kotka cierpiała w ciszy, bez szansy na pomoc.

🐾 Kiki przeszła już oczyszczenie rany, otrzymała leki. Pobrano jej krew do badania, wykonano testy oraz badania USG i RTG. Czeka ją najpewniej amputacja łapki ( po konsultacji ortopedycznej) bo złamanie i uszkodzenia są zbyt poważne. A po wszystkim – rekonwalescencja, leczenie bólu, nauka życia na nowo...

💔 Jak można strzelać do kota?

Jak bardzo trzeba być pozbawionym serca, by traktować żywe stworzenie jak tarczę?

Kiki nie zrobiła nic złego. Przyszła na świat na ulicy, jak setki innych bezdomnych zwierząt.

Koszty badań i leczenia w Trójmiejskiej Klinice Weterynaryjnej to już prawie 1000 zł.

To dopiero początek – operacja, leki, kontrole… Nie damy rady bez Ciebie.

Błagamy o wsparcie. Pomóż nam ocalić Kiki.

Pomóż pokazać, że mimo zła, które ją spotkało, świat może być też dobrym miejscem.

Kiki zasługuje na nowe życie. Bez bólu. Bez strachu. Z człowiekiem, który nie sięga po broń – tylko po rękę do głaskania.

Jeśli nie możesz pomóc finansowo – udostępnij proszę tę zbiórkę. Niech ta historia dotrze jak najdalej. Może wspólnie uda się odmienić jej los.

Pomorska Fundacja Bracia Mniejsi – Kociarnia w Leźnie

📞 Kontakt: 607 451 167