Opiszę wam historię która sprawia iż serce pęka z żalu i smutku ,mi jako matce.Nasza historia to jedna z wielu ,nie tylko my ale również wiele samotnych matek boryka się z niemoca. Kocham swoje córki najbardziej na całym świecie, dzięki temu dziś mogę prosic o pomoc w realizacji marzeń moich córek. Ich marzenie to mieć tylko swój wymarzony pokój, prawdziwy azyl,miejsce gdzie nie będę sie wstydził zaprosić koleżanki,Jak do tej pory..Moja młodsza córka pokojdzielila że mną,spaliśmy w jednym łóżku pokojbyl sypialnia placem zabaw,salonem,jadalnia...Starsza córka miała podzielony pokój który wcześniej był kuchnia. Wchodziło tam tylko jej łóżko i koniec.Mozliwosc odrabiania lekcji przy biurku była niemożliwa. Nikt nigdy do mojej córki nie przychodził.Zawsze widziałam na jej twarzy straszny smutek i żal.Serce pękło na kilka kawałków.Moja młodsza córka kiedy zauważyła że płacze podeszła opowiedziała że jestem najcudowniejsza mama na świecie i już nie chce mieć swojego pokoju...Jeśli przez Tobą jestem smutna...Proszę pomóżcie mi spełnić marzenia moich córek bo sama nie jestem w stanie.Nie jestem w stanie w zamian zaoferować w zamian oprócz uśmiechu moich dzieci.I szczęście wypisanego w ich oczach. Proszę mi pomoc Moje córki są również obciążone chorobami immunologicznymi podobnie jak ja. Starsza córka cierpi na talasemie. Pomóżcie nam stworzyć warunki dobre które znaczą dla nas jak szansa na normalne życie.