25 lutego 2019r w mieszkaniu, które wynajmujemy w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej zapaliła się lodówka, spłonęła cała kuchnia, sprzęt AGD, meble itp. Gdy mieszkanie zostało wyremontowane, właściciel (mieszkanie prywatne) wypowiedział nam umowę najmu, mieszkanie jest jego więc nie możemy go zajmować skoro taka jest jego wolą, w związku z tym musimy wynająć nowe mieszkanie lub mieszkania (8 osob). O ile na opłaty i czynsz nas stać, tak na kaucję i nowy sprzęt oraz meble w tak krótkim czasie niestety nie. Dlatego zdecydowaliśmy się prosić o pomoc poprzez zrzutke.

W lutym tego roku w mieszkaniu,które wynajmujemy od ponad 3 lat,wybuchł pożar kuchni. Przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej (zaniedbanie właściciela budynku) Zapaliła się lodówka a od lodówki , meble, sprzęt AGD i ściany. Spłonęło wszystko. Z racji tego, że dobrze nam się mieszka w tym mieszkaniu wyremontowalismy je po raz kolejny (pierwszy raz przy wprowadzaniu sie) pomimo tego, że właściciela mieszkania nic to nie obchodziło. Gdy skończylismy remont otrzymaliśmy wypowiedzenie umowy najmu. Za nie całe 2 miesiące zostaniemy bez dachu nad głową. Pożar wybuchł nie z naszej winy, a pomimo tego zostaliśmy ukarani. W tym całym nieszczęściu, szczęście takie, że dzieciom i nam nic się nie stało. Dzieci pamiętają do dziś każdy szczegół. Nigdy nie prosiłam o pomoc, ale teraz nie mam wyboru. Czynsz płacimy regularnie tak samo jak i inne opłaty. Dbamy o mieszkanie jak o własne.Nie żyjemy na koszt państwa, pracujemy.Z racji tego, że są dzieci nikt za normalna kaucję nie wynajmie nam mieszkania, do tego musimy od nowa kupić sprzęt AGD itp. Bardzo chciałabym by moje dzieci znów miały dach nad głową, spokój i brak strachu, że znowu coś się zapali. Będę bardzo wdzieczna za każdą wpłatę, choć wiem, że jest wielu potrzebujących to i tak dziękuję