Kicia trafiła do naszego domu około 14 lat temu, a raczej my trafiliśmy do Jej domu... Kilka dni po przeprowadzce razem z mamą usłyszałyśmy miauczenie dochodzące spod dachu - tata wszedł na drabinę i wyjął malutką czarną przerażoną Kicię ze złamanym ogonkiem. Początkowo była małym syczącym dzikuskiem, ale po jakimś czasie pokochała całą rodzinę i nam zaufała. I tak to minęło spokojnie ponad 13 lat, aż do czasu, gdy Kicia zaczęła chorować. Zaczął się bardzo mocny koci katar, który zaatakował oczy 💔 Próbowaliśmy już wszystkich antybiotyków, leków, sterydów, lecz poprawa była tylko na chwilę... Niestety prawdopodobnie jest problem z "odpływem" w lewym oczku... Weterynarz na ten moment zalecił usunięcie lewego oka, a w trakcie zabiegu zobaczy czy jest szansa na uratowanie drugiego... Kicia jest jednym z wielu uratowanych zwierząt, które znalazły u nas swój kącik. Operacja będzie jednak dla nas sporym wydatkiem, więc przeogromnie prosimy o choć najmniejsze wsparcie 🆘😩 Weterynarz szacunkowo określił kwotę na między 300-600 zł, w zależności od stanu drugiego oczka. Niestety bierzemy pod uwagę tą gorszą wersję 😔 Jednak, gdyby udało się uratować drugie oczko, na pewno wejdzie w grę jego dalsze leczenie... Z całego serca prosimy o pomoc 🙏🙏🙏
There is no description yet.