Podnosząc kamyk, czyli na życie Kami
Podnosząc kamyk, czyli na życie Kami
Our users created 1 226 442 fundraisers and raised 1 348 786 169 zł
What will you fundraise for today?
Updates6
-
Kami okazała się kotem właścicielskim. Zgodnie z prawem zmuszona byłam wydać ją właścicielowi. Rachunek w klinice został opłacony przeze mnie z Waszych darowizn oraz resztę pokryłam ze środków własnych.
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Poznałam ją, jak leżała w upalny wieczór na środku drogi. Ominęliśmy ją autem, bo nie wyglądała, jakby miała się spłoszyć i uciec. I faktycznie, tylko tam leżała. Osłabiona, zrezygnowana. Jednak wystarczyło, że wyciągnęłam z samochodu saszetkę z jedzeniem i otworzyłam ją na poboczu, a kotek pokracznie od razu podszedł.
Okolica, w jakiej Kami (tak dostała na imię) była, to osiedle domków jednorodzinnych. Jednak poza faktem, że jest oswojona, nie ma żadnych podstaw, by myśleć, że to kot właścicielski.
Sierść brązowawa, z rudymi prześwitami. Matowa, przerzedzona. Kot stoi w nienaturalnej pozycji, jakiś wygięty. Chód koślawy- kolanka ugięte, miednica krzywa- mam wrażenie, że kiedyś kicia uległa wypadkowi komunikacyjnemu i nikt jej nie udzielił pomocy medycznej.
Delikatnie próbuje i wyciągam do niej rękę, by ją pogłaskać. A wiecie, jak reaguje Kami?
Ważniejsza niż potrzeba zapełnienia tego pustego brzuszka, okazuje się potrzeba bliskości człowieka. Kami zaczyna się nadstawiać i mruczeć, niczym ktoś by włączył guzik i uruchomił traktorek.
I w tej chwili już wiem, że to mój kolejny problem. Tak problem.
Chory kot, którego nie mam gdzie umieścić, a na ulicy zostawić nie mogę.
Kami obecnie przebywa w klinice weterynaryjnej. Otrzymała pierwszą pomoc.
Zdjęcia powyżej pokazują pozycję ciała Kami. Na szczęście lekarze mówią, że nie towarzyszy jej ból.
20.06.23 Została pobrana krew - z wyników wynika, że nie ma przewlekłej choroby nerek i wątroby (uff). Testy Fiv/FelV wyszły ujemne (uff). Wyniki krwi jednak nie są prawidłowe. Wstępnie wygląda na mocne zarobaczenie, co potwierdza również badanie USG.
Najgorzej wyglądają jednak zęby :( Należy je bezwzględnie zrobić, gdyż utrudniają jej jedzenie. Jednak by to zrobić trzeba było włączyć antybiotyk, by zagoić stan dziąseł.
Wieczorem otrzymałam telefon, że kot miał problemy z oddychaniem. Ponowne badanie wykazało, że jest również jakaś zmiana na płucach.
Po zakończonych badaniach i leczeniu, planuję Kami zaszczepić, wykastrować i znaleźć jej dom.
Wszystko to sporo kosztuje. Więcej niż jedna osoba jest w stanie zapłacić.
Dlatego proszę, wesprzyj Kami i wpłać na jej godne życie chociaż 10 zł.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Wracaj szybko do zdrowia Kami 🥰🥰🥰😘😘😘