Nasz kochany Leonek, był bardzo wesołym i przytulaśnym kotkiem. Pokochaliśmy go od pierwszego wejrzenia z wzajemnoscia.Uwielbiał zabawy oraz przytulasy z dziećmi,byl bardzo rozbrykanym kotkiem a w jego opiekę od samego początku wkładamy całe nasze serca. Cała rodzina bardzo zżyła się z kiciuśkiem. Niestety nasze szczęście nie trwało długo. Po radosnych wspólnych czterech miesiącach weterynarz postawił straszną diagnozę ..FIP. Weterynarz nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Do tej pory nie możemy w to uwierzyc , nasz ból jest niesamowity , a nasze serca pękają w pół z niemocy. Leonek bardzo źle się czuje , strasznie schudł.Wysoka gorączka utrzymuje się juz ponad tydzień , występują biegunki. Leoś ma złe wyniki krwi , powiększone węzły i trzustkę. Podtrzymujemy go codziennie kroplówkami oraz leczymy objawowo, choroba postępuje. Chce odebrac nam naszego ukochanego kotka.Leonek jest bardzo osłabiony, ledwo chodzi. FIP to straszna i podstępna choroba , przychodzi znienacka atakuje i zabiera.Dzięki pomocy dobrych ludzi dowiedzieliśmy się , że istnieje pewne leczenie lekiem GS ,który jest koszmarnie drogi.Widzieliśmy tez dużo kotków, które po takim leczeniu były zupełnie zdrowe. Chcemy walczyć dajemy z siebie tyle, ile możemy. Dzisiaj udało nam się otrzymać dawkę leku na cztery dni , lecz kochani bez waszego wsparcia i pomocy nie damy rady.Koszty badań, wizyt u weterynarza oraz tak kosztowne leczenie tym lekiem nas poprostu przerosły. Leonek dzięki wcześnie postawionej diagnozie ma bardzo duże szanse wyzdrowieć. Leczenie trwa 84 dni , codziennie podaje sie zastrzyki z lekiem. Nie jesteśmy w stanie z własnych pieniążków pokryć leczenia. Błagamy ludzi o dobrych sercach o pomoc , aby Leonek mógł przyjmować następne dawki , inaczej umrze. Nie możemy przerwać leczenia. Tak bardzo prosimy w imieniu Leonka naszym oraz dzieci,ktore sa świadome co sie dzieje z ich ukochanym kotkiem.Serce boli podwójnie,gdy wycieramy łzy z policzków dzieci i jednocześnie patrzymy na tak okrutne cierpienie naszego koteczka. Wierzymy,ze z pomoca ludzi o dobrych sercach uda nam sie wygrac z ta okropna chorobą.

Edit: 06.07.2020 :Leoś jest po 8 dawce leku GS nastąpiła duza poprawa,zaczął jeść i bawić się ,tak bardzo się cieszymy❤️❤️Leonek dzielnie walczy i bardzo chce żyć.

Chcielibyśmy wspólnie podziękować za wasze dobre serduszka i wsparcie.Dziekujemy całym sercem za pomoc,jesteście wspaniali.❤️Dzieki Wam Leonek żyje i ma siły, żeby dalej walczyć a nam udalo się dzis kupic następna ampułkę leku.Niestety koszt jednej ampułki to około 500zl i jak na razie starcza nam na 4 dni w miarę wzrostu wagi Leonka musimy też zwiększać dawkę.Strasznie boimy się ,że za kilka dni braknie nam leku????,dlatego znów prosimy pomóżcie jest Was duzo,dla nas każdy grosz jest na wagę złota.

BLAGAMY NIE POZWÓLMY MU UMRZEC,NIE TERAZ GDY JEST TAK OGROMNA POPRAWA I LEK DZIALA A LEONEK JEST CORAZ SILNIEJSZY POTRZEBNE SA KOLEJNE DROGIE DAWKI LEKU a my nie mamy już żadnych pieniążkow :(:(:(:(

Będziemy ogromnie wdzięczni za każdy grosz i udostępnienie.

Edit :7.07.2020.

Kochani ruszamy z bazarkiem❤️❤️Będę sprzedawać wszystko co do życia mi nie potrzebne dla Leosia, może coś Wam się przyda a tym samym Leonek uzbiera parę grosików na dalsze leczenie???

Sledzcie na bierzaco...

https://m.facebook.com/groups/1134697226882962

A może macie jakieś graciki, które zalegają Wam w domu?

Na tej grupie też możecie wystawić fanty dla Leonka.

Prosimy zapoznajcie z regulaminem grupy.

***12.07.2020.

Zastrzyk 14/84.

Leonek bardzo dobrze się czuje,gania muszki,bardzo ładnie je i przytył od początku leczenia 0.5kg.Zwiekszylismy dawkę wraz ze wzrostem wagi Leosia.Leczenie dziala,nie mamy żadnych wątpliwości.Wrocil nasz kochany pieszczoszek ❤️❤️❤️